„VAMPS. Świeża krew” Nicole Arend

Kilka lat temu za sprawą sagi „Zmierzch” książki o wampirach zyskały dużą popularność. Chcę Wam przybliżyć pierwszy tom jednej z najnowszych serii poświęconych tej tematyce. Wraz z tytułem „Vamps. Świeża krew” Nicole Arend możemy przenieść się do elitarnej szkoły dla wampirów.

Myślę, że ten tytuł spodoba się nie tylko wielbicielom literatury fantastycznej i tej z wampirami w roli głównej. To także propozycja dla lubiących książki przygodowe rozgrywające się w szkolnych murach. Teoretycznie mamy dobrze znany motyw niepasującego do reszty elity ucznia, ale jednak wszystko podane jest w zupełnie innej formie.

Czym jest VAMPS?

VAMPS jest szkołą znajdującą się w Alpach Szwajcarskich. Zlokalizowana jest na odludziu nieprzypadkowo – kształcą się w niej młode wampiry. Już samo to czyni z niej wyjątkową organizację, a do tego nie każdy wampir ma szansę do niej uczęszczać. To szkoła dla wybranych, dla pochodzących ze starych i silnych rodów. Tym bardziej wszyscy są zdziwieni i niezadowoleni, kiedy szeregi uczniów zasila dampir – półwampir, półczłowiek.

Początek nowego życia

Jeszcze do niedawna Dillon wiódł spokojne życie u boku ojca. Biedne, ale bez zbędnych komplikacji. O swojej matce nie wiedział nic, a ojciec powtarzał tylko, że zostawiła go dla jego dobra. Wszystko się zmienia w chwili, kiedy jako nastolatek ma wyruszyć do szkoły, o której nigdy nie słyszał. Trafia do VAMPS, gdzie jest jedynym człowiekiem. Mało tego, dowiaduje się, że jest dampirem, a to oznacza, że jego matka to wampirzyca.

Jak łatwo się domyślić, początki są dla Dillona trudne. Spanie w trumnie, nocne zajęcia, posilanie się krwią. Kiedy do tego okazuje się, że jego krew jest wyjątkowa i smakowita dla wszystkich wampirów, Dillon jest w niebezpieczeństwie. Jednocześnie poznaje nowych przyjaciół — komu może ufać?

Dlaczego warto?

Jak już wspomniałam na wstępie, ta książka przypadnie do gustu wielu czytelnikom. Ja byłam zachwycona lekkim stylem, nietuzinkowymi wątkami i tajemnicami otaczającymi głównego bohatera. Myślę, że VAMPS to jedna z tych serii, po którą z chęcią sięgnie nie tylko młodzież, ale również dorośli czytelnicy. Zresztą ja już nie mogę doczekać się drugiego tomu.


Za egzemplarz do recenzji dziękujemy:

Komentarze

komentarze

One Reply to “„VAMPS. Świeża krew” Nicole Arend”

  1. Pingback: 주식

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook IconTwitter IconŚledź nas n Instagramie!Śledź nas n Instagramie!

Korzystając z tej witryny akceptujesz politykę prywatności więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close