„Układ idealny” – kontynuacja „Niebezpiecznej gry”

"Układ idealny" Emilia Szelest

26 lutego premierę miała kontynuacja Niebezpiecznej gry, którą zachwycałam się w ubiegłym roku. Układ idealny Emilii Szelest – bo o nim mowa – też powstał na pełnej petardzie! Oj, rozkręca się Pani Emilia Szelest…

Jeśli zastanawiacie się, czy Emilia Szelest i Emilia Wituszyńska to ta sama osoba, czy dwie różne, na wstępie wyjaśniam, że to ta sama Autorka. Od premiery Niebezpiecznej gry zmieniła nazwisko, ale styl pisania i forma pisarska są tak samo dobre.

Układ idealny sprawdza się… nieidealnie

Doskonale znana nam Weronika Kardasz od naszego ostatnia spotkania zdążyła zostać zastępczynią szefa ABW i zaręczyć się z bożyszczem nastolatek, Przemysławem, którego wciąż lubi nazywać Remkiem, jak za starych dobrych czasów. Weronika szykuje się do ślubu, jednak w gorączce weselnych przygotowań nie przestaje myśleć o pracy. Planuje ryzykowną akcję, w której może pomóc tylko jej były chłopak, Łukasz, pseudonim Loki. Kiedyś łączyła ich miłość do życia na krawędzi. Teraz mężczyzna ma, pracując pod przykrywką, przeniknąć do gangu motocyklowego Braci Peruna, który prawdopodobnie zajmuje się handlem ludźmi. Wszystko idzie zgodnie z planem, dopóki nie poznaje Ewy, córki szefa gangu.

Ty związałaś się z aktorem, którego chroniłaś, a ten lata za córką przestępcy! Układ idealny, nie ma co!

Policjant i córka szefa gangu

Za  zbliżenie się do Ewy grozi śmierć. Ojciec znalazł już dla niej narzeczonego, a że dziewczyna często zachowuje się jak rozkapryszony bachor, wydaje się, że nic nie jest w stanie zagrozić idealnemu planowi Weroniki. Okazuje się jednak, że miłość bywa jak uderzenie Peruna – gwałtowna i niespodziewana.

A więc Bambi miała imię. I to samej matki ludzkości  i grzechu pierworodnego.

– Przepraszam za ten cyrk. Chciałam ci podziękować… – przygryzła wargę i spuściła wzrok.

Była młoda, ale wczorajszego wieczoru myślał, że jest znacznie młodsza. Mogła mieć około dwudziestu trzech, może dwudziestu czterech lat. Makijaż dodawał jej powagi, więc nie potrafił ocenić jednoznacznie, ale intuicja podpowiadała mu, że nie jest jedną z tych kobiet, z jakimi zwykle miał do czynienia. 

Uczucie silniejsze niż role społeczne

Układ idealny to co prawda kontynuacja Niebezpiecznej gry, ale można go czytać bez znajomości pierwszej części. Są tu co prawda nawiązania, ale niezbyt nachalne. Autorka skupiła się na losach Łukasza i Ewy, ale od czasu do czasu wywołuje też do tablicy Werę i Remka. Dużo miejsca poświęca też na opis śledztwa, które dotyczy handlu ludźmi i jest bardzo poważnym zagadnieniem. Są i przekleństwa i sceny seksu i cięte riposty. Układ idealny nazwałabym mariażem książki akcji z romansem. W przeciwieństwie do Niebezpiecznej gry akcja toczy się tu raz wolno, raz szybko. Nie ma stałego poziomu tempa wydarzeń.

Autorka udowodniła, że jest fenomenalny debiut literacki nie był przypadkowy i że stać ją na więcej. Emilia Szelest się rozkręca i zdradzę Wam, że trzecia odsłona serii z Weroniką Kardasz pojawi się jeszcze w 2020 roku. Nie jest jeszcze znana data oficjalnej premiery, ale znamy tytuł – Ryzykowny wybór i okładkę, którą możecie obejrzeć na fb Autorki oraz Wydawnictwa Kobiecego.


Za egzemplarz recenzencki dziękujemy Wydawnictwu:

Komentarze

komentarze

One Reply to “„Układ idealny” – kontynuacja „Niebezpiecznej gry””

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook IconTwitter IconŚledź nas n Instagramie!Śledź nas n Instagramie!

Korzystając z tej witryny akceptujesz politykę prywatności więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close