„Tajemne rysunki”Jason Rekulak

Tajemne rysunkiTajemne rysunki autorstwa Jasona Rekulaka to jedna z nowości wydawnictwa Zysk i S-ka. Publikacja nie jest lekturą na leniwe letnie i jesienne wieczory, no, chyba że jesteś fanem mrocznych zagadek. Wciągająca od pierwszych stron, mocno zaskakująca i przesiąknięta mrokiem tego, co niewidoczne dla oczu.

Dwudziestojednoletnia Mallory uporała się ze swoimi demonami. Po trudnym dzieciństwie nadeszła młodość, równie niełatwa i naznaczona używkami i samotnością. Kilka miesięcy w „czystości” pozwoliło Mallory szukać swojej drogi. Dzięki wsparciu swojego opiekuna z ośrodka dostaje pracę jako niania. Ma opiekować się pięcioletnim Teddym, którego rodzice mieszkają w pięknej posiadłości w New Jersey.

Czy coś czyha w mroku?

Mallory dostaje do swojej dyspozycji mały gościnny domek w ogrodzie. Nie czuje się tam dobrze. Wciąż ma wrażenie, że ktoś ją obserwuje. Po krótkim czasie pobytu u Maxwellów Mallory zaczyna dostrzegać niepokojące zachowania u dziecka.

Teddy zaczyna rysować mroczne obrazki, które przyprawiają dziewczynę o dreszcze. Do tego rozmawia i bawi się z wymyśloną przyjaciółką. Jego mama, która jest psychologiem, uważa, że to nic niepokojącego. Mallory jednak postanawia być czujna. Dowiaduje się o przerażającej legendzie krążącej po miasteczku od wielu lat, nawiązuje kontakt z medium… Sytuacja staje się dynamiczna i wszystko staje na głowie.

Czego możemy się spodziewać?

Tajemne rysunki to nie tylko mroczna zagadka. To opowieść o ludzkich lękach, pragnieniach. O tym, do czego ludzie są zdolni, aby spełnić swoje marzenia. Jason Rekulak fantastycznie poprowadził narrację, nie jest przegadana, nic nie jest tu przypadkowe.

Każda z postaci wnosi coś do akcji, nie ma tu nikogo zbędnego. Dzięki opowiedzeniu historii Mallory i jej trudach w czasie dorastania rozumiemy więcej. Towarzyszymy jej w trudnej walce o siebie i bezpieczeństwo dziecka. Postać Caroline – matki Teedy’ego – wzbudza nasze negatywne uczucia, bo nie kieruje się miłością, ale wiedzą książkową. No i ojciec chłopca – Ted – negatywnie nastawiony do Mallory przez jej przeszłość, burczy na nią, a później próbuje ją podrywać…

Zalety „Tajemnych rysunków

Tajemne rysunki to powieść złożona. Mamy tu kilka ważnych wątków, które mieszają się, by na koniec doprowadzić do zaskakującego wyjaśnienia sprawy. Ogromną wartością książki, są dodane w różnych miejscach obrazki rysowane przez Teddy’ego. Dzięki nim odczuwamy dyskomfort i niepokój podobny do tego, jaki odczuwała Mallory znajdując kolejne szkice.

Szokujące dla dziewczyny było to, że obrazki pokazujące brutalne sceny wychodziły spod ręki małego chłopca tylko w czasie poobiedniego odpoczynku. Pytany później o ich powstawanie nic nie pamiętał. Rodzice nie widzieli problemu, ale Mallory tak. Tym bardziej, gdy kolejne szkice trafiały pod jej nieobecność do jej domku.

Pochłonęłam tę książkę w 3 wieczory. Trudno się od niej oderwać, bo wciąż jest się ciekawym, co przeniesie prywatne dochodzenie Mallory. Pozycja klasyfikowana jako horror, ale  ja nazwałabym ją także kryminałem, powieścią, thrillerem. Bo znajdziemy tu coś z każdego z tych gatunków.

Polecam Tajemne rysunki fanom dobrej, wciągającej literatury. Myślę, że nawet specjaliści od rozwiązywania literackich zagadek mieliby problem z domyśleniem się kto, co i komu zrobił w imię własnych korzyści. Jeśli macie możliwość, sięgnijcie po tę książkę, a myślę, że nie będziecie zawiedzeni. Da wam dreszczyk emocji, wywoła współczucie, pobudzi do gniewu i zaskoczy. A czego więcej można chcieć od literatury?


Za egzemplarz do recenzji dziękujemy wydawnictwu

Komentarze

komentarze

Facebook IconTwitter IconŚledź nas n Instagramie!Śledź nas n Instagramie!

Korzystając z tej witryny akceptujesz politykę prywatności więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close