Someone else – Laura Kneidl [patronat medialny]

someone elseSomeone else to powieść, która wraz ze swoją poprzedniczką, czyli Someone new powinny trafić do kanonu szkolnych lektur w szkole średniej. Dlaczego? Dowiecie się czytając dalej.

Cassie i Maurice byliby idealną parą: są najlepszymi przyjaciółmi, mieszkają razem, oboje pasjonują się literaturą fantasy, i, co najważniejsze – kochają się. Mimo to ich drogi się rozchodzą. Auri gra w piłkę nożną, ma wielu znajomych i jest towarzyski. Natomiast Cassie raczej ucieka od świata  i obraca się w wąskim kręgu przyjaciół. Z czasem coraz bardziej się obawia, że to, co łączy ją z Aurim, nie jest tak silne jak to, co ich dzieli.

Someone else to drugi tom kolejnej serii Laury Kneidl i pewnego rodzaju kontynuacja pierwszego tomu. Obie są ze sobą powiązane postaciami, które pojawiają się w powieści i chronologią wydarzeń. Oprócz grających pierwsze skrzypce Cassie i Auriego, pojawiają się tu przede wszystkim Micah i Julian, czyli pierwszoplanowi bohaterowie z Someone new oraz kilka innych ważnych postaci. Teoretycznie moglibyście czytać ją osobno lub zacząć przygodę z trylogią od środka. Jednak zepsujecie sobie wtedy zabawę spoilerami. A to właśnie te informacje są kluczowymi w pierwszej części i dają największy efekt zaskoczenia.

Społecznie ważne tematy

Laura Kneidl to mistrzyni trudnych i ważnych motywów. Tym razem poruszyła bardzo bliski mi temat, a mianowicie codzienność życia z cukrzycą typu 1. Cassie choruje na cukrzycę typu 1 od dziecka, podobnie jak moja córka. Temat jest mi więc bardzo dobrze znany. Wątek tej choroby spotkałam w książkach niejednokrotnie. Jednak nigdy nie był aż tak obszerny i tak dobrze przedstawiony. Laura Kneidl z wielką dbałością o szczegóły opisuje to, z czym musi na co dzień mierzyć się osoba z cukrzycą. Mam tu na myśli pomiary poziomu cukru we krwi, podawanie insuliny, przestrzeganie pewnych zaleceń dietetycznych czy reagowanie na niski lub wysoki poziom glukozy.

Jedną z takich sytuacji jest opisanie stanu hipoglikemii (zbyt niski poziom cukru dla niewtajemniczonych) i tego, w jaki sposób czuje się Cassie czy jak ten stan może wyglądać dla osoby postronnej. Widać, że autorka ma na ten temat bardzo dużą wiedzę. Na dodatek wplata te sytuacje z niezwykłą lekkością. Dzięki temu są one naturalnym elementem postaci Cassie, a nie wciśniętym na siłę dodatkiem do fabuły.

W czasach, kiedy na cukrzycę typu 1 choruje tak wiele młodych osób, poruszanie tego tematu w literaturze, na dodatek w tak znakomity sposób, jest bardzo ważne. Być może przeczyta to osoba, która ma problem z zaakceptowaniem swojej choroby lub ktoś, kto ma w swoim otoczeniu znajomego cukrzyka. Może dzięki temu będzie w stanie lepiej go zrozumieć i przede wszystkim traktować normalnie.

Dyskryminacja i rasizm

Drugim ważnym i dość głośnym ostatnio wątkiem jest traktowanie czarnoskórych osób. Laura Kneidl wielokrotnie pokazuje, z jakimi komentarzami na swój temat musi na co dzień mierzyć się Auri. Kilkukrotnie widzimy oczami Cassie, jak pogardliwie patrzą na niego i oceniają go inni ludzie. Niestety, jak widać po wydarzeniach na świecie i w Someone else, nie jest łatwo być kimś innym od większości. Gorsze traktowanie ze względu na pochodzenie czy kolor skóry zawsze było, jest i będzie, dopóki to my nie zrobimy z tym czegoś i nie zaprotestujemy przeciwko tej nierówności.

Uniwersalna historia

To oczywiście niejedyne ważne problemy poruszane przez autorkę w tej powieści, jednak nie chcę zdradzać Wam zbyt dużo. Someone else to powieść fikcyjna, której akcja toczy się w USA. Jednak jest tak bardzo uniwersalna, że bez problemu mogłaby być alegorią wszelkich problemów polskiej młodzieży. Każdej osoby, która w jakiś sposób czuje się inna od reszty.

Już w Someone new Laura Kneidl pokazała, że nie boi się podejmować tematów tak trudnych i często niechętnie poruszanych, jak homoseksualizm i transseksualizm. Jednak to oraz tematy poruszane w Someone else to kwestie, o których trzeba mówić otwarcie. Właśnie po to, by pozwolić tym słabszym w stosunku do większości, żyć normalnie. Dać im nadzieję na normalną przyszłość. A książki Laury Kneidl powinny być obowiązkową lekturą w szkole średniej.

Zadanie dla uważnych czytelników

W Someone else, jak i w Someone new uważni czytelnicy znający poprzednie powieści autorki, czyli Jednak mnie kochaj i Tylko bądź przy mnie, znajdą nawiązanie do tej dylogii. Jestem ciekawa czy dopatrzyliście się tych nawiązań i zgadniecie, o co chodzi.

Autorka ponownie punktuje u mnie wątkami komiksowymi z uniwersum Marvela. Pisałam Wam już o tym przy okazji pierwszego tomu i w przypadku drugiego nic się nie zmieniło. Takie drobiazgi potrafią bardzo umilić lekturę i jednocześnie ogromnie zapunktować autorowi w moich oczach.

To nie koniec losów postaci stworzonych przez Laurę Kneidl. Już 17 marca premierę będzie mieć finałowy tom trylogii, czyli Someone to stay, który Kulturantki również obejmą patronatem medialnym.

Spodziewajcie się konkursu, w którym do wygrania będą tomy obydwu powieści, tak dla dłuższej lektury.


Za egzemplarz do recenzji dziękujemy wydawnictwu

 

Komentarze

komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook IconTwitter IconŚledź nas n Instagramie!Śledź nas n Instagramie!

Korzystając z tej witryny akceptujesz politykę prywatności więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close