Ostatnia Odyseja – James Rollins

Ostatnia OdysejaCzy opowieści o potworach i mitycznych bohaterach to tylko ludzka wyobraźnia? A co jeśli okaże się, że w ukryciu czeka zło, gotowe spalić świat? Ostatnia Odyseja odpowiada na ważne pytanie — czy po wielu wiekach od pierwszych odkryć geograficznych może się okazać, że historia świata toczyła się inaczej, niż wszyscy uważają. 

James Rollins w Ostatniej Odysei zabiera nas w piękną podróż. Grenlandia, wody Morza Śródziemnego, aż po wybrzeża Afryki. Towarzyszymy agentom Sigma Force i wraz z nimi odkrywamy międzynarodowy spisek, który ma sprowadzić koniec świata.

Grupa naukowców odkrywa na Grenlandii statek uwięziony w lodzie. Jest on dowodem na to, że to nie Krzysztof Kolumb odkrył Nowy Świat. Wysłana na miejsce ekipa naukowców zostaje zaatakowana przez grupę niezidentyfikowanych ludzi. Co więcej, napastnicy wiedzą, co zostało ukryte na pokładzie. Archeolog Elena Cargill zostaje uprowadzona. Następnie reszta ekipy ledwie uchodzi z życiem przed napastnikami oraz ukrytym w statku zagrożeniem.

Trudne poszukiwania

Agenci tajnej grupy Sigma Force to świetnie wyszkolona ekipa. Dlatego to oni mają odzyskać skradzione artefakty i uratować doktor Cargill. Zadanie utrudnia świetne przygotowanie przeciwników i to, że znają oni doskonale każdy ich krok. Co więcej, tajna organizacja jest świetnie przygotowana, dofinansowana i gotowa na wszystko. Chcą odkryć tajemnicę jako pierwsi i dlatego nie dadzą się zatrzymać. Po wielokrotnych zmianach kierunku podróży agentom Sigmy udaje się objąć prowadzenie w wyścigu o bezpieczeństwo świata.

Elena Cargill robi wszystko, aby wyprowadzić porywaczy w pole. Nie jest to łatwe. Kobieta nie może bowiem zaufać nikomu oprócz sobie samej… W czasie podróży, agenci Sigmy — Gray, Kowalski i reszta robią, co mogą, aby zdążyć, uratować świat.

Mityczne bestie

Co by było gdyby okazało się, że w mitach o Odyseuszu i Hefajstosie jest ziarenko prawdy? Że stworzone przez nich wynalazki siedzą ukryte pod ziemią i stanowią zagrożenie? A co, gdyby dostały się w ręce ludzi pragnących apokalipsy? Bestie ukryte w podziemiu to tylko część zagrożenia. Jednak pozostałą jego część stanowią fanatycy, którzy kierują się swoją wizją końca świata. Oczekują na to, co ma po nim nadejść. Mordercy i najemnicy, są wyszkoleni i co najważniejsze gotowi na wszystko, aby dopiąć swego.

Przyznam szczerze, że do tej pory traktowałam książki Jamesa Rollinsa z lekkim przymrużeniem oka. Dopiero czytając zapowiedź nowej powieści Ostatnia Odyseja, poczułam realną chęć przeczytania o współczesnych odniesieniach do ulubionego mitu o Odyseuszu.

Powieść Rollinsa zabiera nas w fascynującą podróż, pełną niebezpieczeństw. Zagrożenia pojawiają się z każdej strony. Ciekawi bohaterowie (choć niektórzy dość przewidywalni) to jeden z plusów, ale nie oni są tutaj najważniejsi.

Mityczna zagadka skryta w szkatułce odkrytej na Grenlandii budzi do życia śpiące demony. A ja jako czytelniczka dałam się ponieść tej historii. Z wielkim przejęciem obserwowałam kolejne kroki podejmowane przez ludzi żądnych sprowadzenia apokalipsy.

Czy warto sięgnąć po Ostatnią Odyseję?

Powieść Jamesa Rollinsa wciąga, nastraja do odkrycia zagadki i odnalezienia kuźni Hefajstosa. Bohaterowie powieści są bardzo różnorodni. Zdrajcy, pojawiają się znikąd, dlatego wciąż zaskakują. Każdy z nich chce wyrwać z apokalipsy coś dla siebie. Kierują nimi różne motywy. Każdy jest egoistą i narcyzem, pewnym swojej wyjątkowości i mistycznej roli do spełnienia.

Ogromnym plusem powieści Ostatnia Odyseja są opisywane miejsca, które prowadzą nas przez prawdziwe zakątki Europy, Afryki i Morza Śródziemnego. Na każdym kolejnym przystanku pojawiają się przed agentami Sigmy nowe problemy i zagrożenia.

Skryta przed światem tajemnica jest dowodem na ogromną wyobraźnię autora. Świadczy także o znajomość mitologii i umiejętności połączenia świata realnego z mitycznym.

Podsumowując, polecam lekturę tej książki każdemu, kto ceni dobrą literaturę. Jeśli lubisz motywy kryminału, mitologii, romansu okraszone sporą dawką podróży geograficznych, to Ostatnia Odyseja jest dla Ciebie.


Za egzemplarz do recenzji dziękujemy wydawnictwu

Wydawnictwo Albatros logo albatros na tle słońca czarno-biała grafika

Komentarze

komentarze

2 Replies to “Ostatnia Odyseja – James Rollins”

  1. My programmer is trying to convince me to move to .net from PHP.

    I have always disliked the idea because of the expenses.
    But he’s tryiong none the less. I’ve been using Movable-type on a variety of websites for about
    a year and am worried about switching to another platform.
    I have heard excellent things about blogengine.net. Is
    there a way I can transfer all my wordpress content into it?

    Any help would be greatly appreciated!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook IconTwitter IconŚledź nas n Instagramie!Śledź nas n Instagramie!

Korzystając z tej witryny akceptujesz politykę prywatności więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close