Nieuporządkowane życie planet Paula Murdina to biografia planet i satelitów Układu Słonecznego. Jeśli dotąd nie byliście świadomi fantastycznego cyklu życia kosmicznych obiektów, pora przygotować się na porywającą i totalnie zmieniającą optykę podróż!
Opowieść o planetach, satelitach czy choćby planetach karłowatych nie musi trącić ciężkostrawną porcją trudnej w obróbce wiedzy.
Zasłużony dla astronomii badacz, profesor Murdin, przybliża nam sylwetki swoich pozaziemskich przyjaciół. Czyni to w sposób zdecydowanie przystępny i nieszablonowy. Każdemu z kosmicznych bohaterów poświęca należytą uwagę, nie umniejsza roli, ani nie oddaje pierwszeństwa. Ukazuje obywateli Układu Słonecznego przez pryzmat bardzo ludzki. Oddaje głos planetom, jakby te stanowiły żyjące postaci i nie jest to zabieg pozbawiony sensu. Bowiem z Nieuporządkowanego życia planet poznajemy zarówno rodowody prezentowanych obiektów, jak również historie będące zapisem rozwoju. Wzrost, starcia, sukcesy tudzież niepowodzenia. Przejawy życia w mikroskali właściwe dziejom ludzkim. Także bardzo indywidualne tajemnice – któż ich nie ma?
Kosmiczne niuanse
„To, że w ogóle mamy środowisko, o które należy dbać, zawdzięczamy usytuowaniu Ziemi w ekosferze Układu Słonecznego, w tak zwanej strefie Złotowłosej. Ogólnie rzecz biorąc, im planeta leży bliżej gwiazdy macierzystej (w naszym przypadku Słońca), tym jest gorętsza. W pobliżu gwiazdy woda zamienia się w parę i ucieka w przestrzeń kosmiczną – to, co żywe, wysycha i wszelkie życie zamiera. Daleko od gwiazdy woda zamarza i zamienia się w lód, w którym reakcje biochemiczne są niemożliwe – następuje zawieszenie wszelkich czynności życiowych. W strefie pośredniej planeta nie jest ani za gorąca, ani za zimna – jak owsianka, którą Złotowłosa znalazła się na stole w niedźwiedziej chatce – dokładnie taka, aby woda mogła pozostawać w stanie ciekłym. Dzięki temu wody, która jest kluczem do życia, mamy na Ziemi pod dostatkiem; pełne jej są oceany, gdzie życie się rozwinęło, i choć następnie przeniosło się na ląd, nigdy nie oddaliło się zbytnio od źródeł zaopatrzenia w wodę. (…) Temperatura na powierzchni zależy nie tylko od tego, ile ciepła otrzymuje planeta. Kluczowe znaczenie ma posiadanie lub nieposiadanie atmosfery.”
Historię planetarnych bytów autor w sposób zarazem lekki w treści, jak i bogaty w wiedzę zespala opisami badań. Uzupełnia sylwetkami znaczących dla poznawania Wszechświata naukowców i sporą liczbą istotnych, ale przystępnych „danych technicznych”.
Planetarne osobliwości
Na czym polega tyranizowanie Merkurego przez Słońce? Jak to możliwe, że dzień merkuriański trwa 176 dni ziemskich, zaś rok jest o połowę krótszy? Czym są planetozymale, a czym arachnoidy? Która z planet, najjaśniejsza po Słońcu i Księżycu nazywana jest „gwiazdą wieczorną”? W czym Mars podobny jest do Ziemi i jaką rolę pełnią podróżujące po jego powierzchni łaziki? Jaką historię mają do przedstawienia Fobos i Deimos, satelity Czerwonej Planety? Co fascynującego jest w Ceres? Jakiego warunku nie spełnia Pluton by utrzymać się w rzędzie planet? Pytania mogłabym mnożyć, natomiast odpowiedzi znajdziecie w niniejszej inspirującej książce. Ogromnie zachęcam do lektury!
Za egzemplarz do recenzji dziękujemy wydawnictwu