„Kołysanka” Bartłomiej Piotrowski

Dźwięki kołysanki kojarzą się z czymś przyjemnym. Jednak dla kilkorga dzieci z Gliwic i okolic kołysanka jest zwiastunem śmierci… Na Śląsku grasuje seryjny morderca dzieci, a jego poczynania są nierejestrowane przez kamery. Jeżeli macie ochotę na włączenie się w śledztwo w tej sprawie, koniecznie sięgnijcie po książkę „Kołysanka” Bartłomieja Piotrowskiego.

Książka jest niewielkiej objętości jak na kryminał, co może budzić różne uczucia. Ale do jej otwarcia chcę zachęcić nawet największych sceptyków – warto! Akcja jest zaskakująca, podobnie jak nietuzinkowy jest duet, który próbuje schwytać psychopatę.

Nietypowi śledczy

Gaja Wolf nie ma przyjaciół, ma twardy charakter, wzbudza lęk. Wojskowa przeszłość sprawia, że zdaje się być pozbawiona uczuć i litości. Kiedy córka jej zmarłego brata zostaje porwana, postanawia zrobić wszystko, by ją znaleźć. Pomóc jej w tym może tylko jedna osoba – Oskar Krul. To przez niego rozpadło się małżeństwo brata Gai, jednak teraz tylko on może posiadać odpowiednie umiejętności, by wytropić Pana Kołysankę. Nie można powiedzieć, by ten duet pałał do siebie sympatią, ale Gaja i Oskar mają wspólny cel.

Kim jest Pan Kołysanka?

To pytanie gliwicka policja zadaje sobie od kilku lat. Jest znany jako tajemniczy morderca, który porywa dzieci, a następnie po kilku dniach ich ciało jest podrzucane na plac zabaw. Siedzące na huśtawce zwłoki dziecka pozostają w pamięci każdego, kto je zobaczy. Nikt nie wie, w jaki sposób dzieci znikają. Nikt nigdy nie zauważył nic dziwnego. Policja jest w ślepym zaułku. Jednocześnie widzimy perspektywę ofiar, które nagle znajdują się w pokoju, którzy przypomina bajkę i spełnienie marzeń. Mają wszystko, prócz rodziców. Dlaczego ktoś je porwał?

„Podszedł do huśtawki. Rozwinął koc i delikatnie wyjął z niego zwłoki Janka. Usadowił je na siedzisku. Wyjął z kurtki elastyczną linkę z haczykami. Owinął ciało w pasie, zaczepiając haczyki o oparcie huśtawki. Następnie ją rozbujał. Przód, tył, przód, tył…

Silnik jeepa ponownie wdarł się w ciszę. Samochód odjechał, znikając w ciemności.

Huśtawka bujała się rytmicznie”.

„Kołysanka” jest kryminałem, w którym dzieje się bardzo wiele. Jest sporo zwrotów akcji i momentów mrożących krew w żyłach. Morderca jest bliżej niż wszyscy podejrzewają. Kto nim jest i dlaczego zabija? Zapraszam do lektury książki, która z każdą stroną będzie wciągała coraz bardziej, aż nie będziecie jej mogli odłożyć nim dowiecie się, kto jest Panem Kołysanką.


Za książkę do recenzji dziękujemy:

Komentarze

komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook IconTwitter IconŚledź nas n Instagramie!Śledź nas n Instagramie!

Korzystając z tej witryny akceptujesz politykę prywatności więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close