Historia w genach zapisana — „Potomkowie” Tosca Lee wariacją o potomkach Elżbiety Batory

Ludzka pamięć bywa ulotna i zawodna. Każdy z nas stara się zachować w pamięci chwile szczęścia i ważne momenty, by później móc je wspominać. Cóż zatem trzeba chcieć ukryć, by z pełną świadomością wymazać sobie z pamięci ostatnie dwa lata życia? Jakie pilnie strzeżone tajemnice chronić? Emily Porter zna odpowiedzi na te pytania. Wie również, że są ludzie, dla których warto dokonać takiego poświęcenia…    

Emily Porter (a właściwie Audra Ellison) budzi się na wyspie, na której postanowiła wieść nowe życie. Życie PO pozbyciu się fragmentów swojej pamięci. Przed operacją napisała do siebie tajemniczy list, w którym nie podała powodów tej szokującej decyzji, ale zawarła wskazówki — nie grzeb w przeszłości, zakochaj się, prowadź normalne życie. I nikomu nie ufaj. Niestety, jej sielanka zostaje szybko i brutalnie przerwana — przeszłość puka do drzwi i upomina się o dziewczynę, czy ona tego chce, czy nie… Potomkini Elżbiety Batory, Krwawej Hrabiny, nie ucieknie od swojego przeznaczenia…

  — Ty, twoja matka, babka, a także jej matka  i jej poprzedniczki przez ostatnie czterysta lat… Wszystkie wywodzicie się od węgierskiej szlachcianki Elżbiety Batory. Krwawej Hrabiny. Najstraszniejszej seryjnej morderczyni wszech czasów.

— I na was wszystkie polowali ludzie tacy jak Luka. 

Ta wersja kompletnie nie pasuje do oczekiwanego przeze mnie scenariusza o mafijnych porachunkach.

— Jak głosi legenda, Elżbieta poddała torturom i uśmierciła ponad sześćset służących. Gryzła, chłostała i głodziła młode dziewczęta przed odebraniem im życia. W zimie polewała kobiety wodą i patrzyła, jak zamarzają. Przypalała je ogniem, kłuła igłami, karmiła ich ciałem…

(…) Rodziny jej ofiar nie doczekały się niczego — a już na pewno nie sprawiedliwości. Tak więc po niemal trzydziestu latach, gdy potomkowie Elżbiety zaczęli wracać z Polski, powstało bractwo Dziedziców Pokrzywdzonych. Obrali sobie za punkt honoru wymierzenie kary następcom krwawej szlachcianki. Postanowili ich bezlitośnie wymordować.    

Walka od pokoleń

Główny trzon opowieści koncentruje się na konflikcie Potomków Krwawej Hrabiny z Dziedzicami Pokrzywdzonych przez nią kobiet. Potomkowie są ścigani przez żądnych zemsty Dziedziców, których jedynym celem jest wyeliminowanie wszystkich jej następców, dlatego Potomkowie od wieków żyją w ukryciu, często nie znając swoich krewnych oraz biologicznych rodziców. Matka Audry chciała raz na zawsze zakończyć ten, trwający o wiele za długo, bezsensowny spór. Plotki głosiły, że była o krok od odnalezienia pamiętnika Hrabiny Batory, który był niezwykle cennym znaleziskiem dla obu stron — mógł stanowić dowód obciążający lub uniewinniający Elżbietę Batory. Czyżby jej się udało? Czy to przez ten pamiętnik Audra zdecydowała się wykasować sobie pamięć? A może chciała odciąć się od swojego dziedzictwa i wieść normalne, zwyczajne życie? A może powód był inny, znacznie bardziej prozaiczny?

Mistrzowskie intrygi z historią w tle

Autorka w mistrzowski sposób wplotła w fabułę swojej opowieści dużą dawkę faktów historycznych, połączyła ze sporą dozą fantastyki i humoru. Wyszło jej z tego bardzo udane dzieło, które czyta się jednym tchem. „Potomkowie” zdecydowanie trafiają na listę moich ulubionych książek z 2016 roku. Dobrze poprowadzona akcja porwała mnie bez reszty. Mimo że książkę przeczytałam kilka dni temu, to nadal bardzo żywo tkwi w moim umyśle. Wciąż analizuję różne fragmenty i zadaję sobie mnóstwo pytań dotyczących fabuły. Książka trzyma w napięciu do ostatniej chwili, a zakończenie pozostawia osłupiałego czytelnika z nadzieją na drugą część ekscytującej opowieści o losach Potomków i Dziedziców.

Za egzemplarz recenzencki dziękujemy:

Komentarze

komentarze