„Hate Mail” Donna Marchetti

Pamiętacie jeszcze czasy, kiedy nie było telefonów, a do znajomych z dalszych zakątków kraju wysyłało się listy? Bohaterowie książki „Hate Mail” Donny Marchetti piszą do siebie listy aż do dzisiaj. Co ciekawe, nigdy się nie spotkali.

Latem najlepsze są książki lekkie i zabawne. Fajnie, jeśli do tego mają w sobie coś, czego nie znajdziemy w innych tytułach. Myślę, że „Hate Mail” jest powieścią, która sprawdzi się świetnie. Mamy szczyptę dobrego humoru, unikatowy wątek listów, dużą dawkę sarkazmu i złośliwości. Wszystko razem sprawia, że z chęcią czytamy kolejne strony.

Wieloletnia listowna przepychanka

Będąc w piątej klasie, mieszkająca w Oklahomie Naomi miała za zadanie napisać list, który trafi do innego piątoklasisty w San Diego. Trafiła na Lucę. Chłopak wiedział, że musi odpisać – tego wymagał nauczyciel, ale wpadł na pomysł, jak zniechęcić korespondencyjną koleżankę do odpowiedzi. List był naszpikowany złośliwymi komentarzami i obrażał adresatkę. Nie wiedział jednak, że Naomi też lubi mieć ostatnie słowo i wyśle równie obraźliwy list. I taki był początek wymiany dość specyficznych listów. Kiedy wszystkie korespondencyjne znajomości się pourywały, Naomi i Luca dalej pisali do siebie obraźliwe wiadomości.

Mijają lata. Naomi pracuje jako pogodynka i nagle po kilkuletniej przerwie dostaje list od Luci. Jest oczywiście w tym samym stylu co zawsze. Do tego nie ma adresu zwrotnego, więc kobieta nie może na niego odpowiedzieć. Po kolejnych listach postanawia Lucę odnaleźć, rozpoczynając od wyprawy w jego rodzinne strony. W tym samym czasie poznaje przystojnego sąsiada, z którym coraz lepiej się dogaduje.

„Hate Mail” – lekko, zadziornie i z poczuciem humoru

Romanse i powieści obyczajowe są najczęściej trochę przewidywalne, więc i jest widoczny pewien schemat i możemy się domyślić finału. Dużym atutem jest tutaj wątek listów. Dzięki temu mamy świeżą historię, a kiedy dodamy treści, jakie przesyłają sobie Naomi i Luca, cóż, czasem nie da się nie uśmiechnąć. „Hate Mail” jest lekturą w sam raz dla osób szukających czegoś lekkiego, co czyta się szybko i wzbudza pozytywne emocje.


Za egzemplarz do recenzji dziękujemy:

Wydawnictwo Albatros logo albatros na tle słońca czarno-biała grafika

Komentarze

komentarze

Facebook IconTwitter IconŚledź nas n Instagramie!Śledź nas n Instagramie!

Korzystając z tej witryny akceptujesz politykę prywatności więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close