„Dom lalek” Edyta Świętek – czy warto szukać ideału?

Dom lalek autorstwa Edyty Świętek to kolejna lektura, od której nie sposób się oderwać. Czy miłość zawsze uszczęśliwia człowieka? – taka myśl zrodziła się w mojej głowie po przeczytaniu tej książki.

Anita to młoda kobieta oraz instruktorka fitness. Nie jest jednak przebojowa ani wygadana, lecz wycofana, zamknięta w sobie i ma niską samoocenę. Źródłem takiego postrzegania siebie jest to, że jako dziecko i nastolatka była szykanowana przez rówieśników. Bynajmniej nie ze względu na swój wygląd, lecz dlatego, że ma niepełnosprawną siostrę. W dorosłym życiu doszła jej do kompletu łatka rozwodniczki.

Samotność jest stanem, do którego łatwo przywyknąć. Czasami bywa tak naturalna, że wręcz przestaje się ją dostrzegać. Jeżeli ktoś całe życie spędza sam, bardziej dziwi go nagła obecność drugiej istoty obok niż permanentny spokój i pustka.

Dom lalek tylko dla laleczek?

Pewnego dnia Anita znajduje na masce samochodu… pudełko z lalką. Nie przywiązuje jednak wagi do tego wydarzenia i szybko o nim zapomina. Kilka miesięcy później poznaje Mikołaja – mężczyznę prawie że idealnego. To opiekuńczy gentelman, który dba o Anitę i nadskakuje jej na każdym kroku. Kobieta, mimo złych podszeptów intuicji, wdaje się z Mikołajem w płomienny romans. Rozkwita przy nim. Mikołaj szybko staje się wszechobecny w jej życiu. Okazuje się jednak, że ukochany coś przed nią ukrywa…

Historia z morałem

Dom lalek to niezwykle wciągająca fabuła, wyraziści bohaterowie i wiele życiowych prawd. Edyta Świętek pokazuje nam kolejną świetną odsłonę swojej twórczości. Jestem zachwycona okładką książki. Jest bardzo kobieca i słodka, idealnie pasuje do treści. Przede wszystkim zachęca do sięgnięcia po książkę. Dom lalek z pewnością przypadnie do gustu kobietom, które oczekują od książki rozrywki na poziomie i prawdziwie głębokiego poruszenia. 

Za książkę do recenzji dziękujemy Wydawnictwu:

Komentarze

komentarze