„Loki. Poradnik złego boga: jak wziąć na siebie winę” Louie Stowell

Miałam problem określić, czy książka, jaką chcę przybliżyć, przypadnie do gustu młodszym, czy starszym czytelnikom. Ostatecznie doszłam do wniosku, że każdy, kto szuka zabawnej lektury, znajdzie w niej coś dla siebie. Jeśli więc lubicie się pośmiać, to zachęcam do sięgnięcia po tytuł „Loki. Poradnik złego boga: jak wziąć na siebie winę”. Autor Louie Stowell pisze lekkim stylem i z każdą stroną historia będzie wywoływać uśmiech.

Jeżeli miałabym ten tytuł do porównać do innej książki, to byłby do „Dziennik Cwaniaczka”. Teoretycznie jest to książka dla dzieci, a jednak bawi też dorosłych. Poza tym na wielu kartkach są śmieszne komiksy i rysunki, co podnosi atrakcyjność i dodaje smaczku. O czym jest sama fabuła?

„Loki. Poradnik złego boga: jak wziąć na siebie winę” – z Asgardu do szkoły

Thora i Lokiego najpewniej kojarzycie przynajmniej z produkcji filmowych. W tej książce nordyccy bogowie są uwięzieni w ciałach śmiertelników. Jako nastoletni bracia zmuszeni są chodzić do szkoły. Powód jest prosty – Loki ma poprawić swoje zachowanie i udowodnić, że zasługuje na to, by być w Asgardzie. Na swój pokręcony sposób Loki się stara, by Odyn uwierzył, że się zmienił. Wszystkie swoje poczynania ma zapisywać w dzienniku i to właśnie ten dziennik czytamy. Za dobre zachowanie dostaje punkty a za złe jak dokuczanie, kłamanie lub inne niewłaściwe uczynki punkty ma odjęte. Czasem dziennik odpowiada na jego zapiski.

Czego dotyczą? Tego, jak to do klasy przyszła nowa uczennica i zamiast dostąpić zaszczytu siedzenia z Lokim, wolała usiąść na drugim końcu sali. Jak Thor miał przyjęcie urodzinowe, a Loki nie, bo zbyt narozrabiał w szkole. O tym, jak zginął ulubiony młotek Thora, a nikt nie wierzy, że nie zabrał go Loki.

Gratka dla fanów mitologii i dobrej zabawy

Jeżeli interesujecie się mitologią skandynawską bądź lubicie filmy o Thorze, to „Loki. Poradnik złego boga” jest serią, jaką bez zwątpienia polubicie. Tak samo jest świetną propozycją dla wszystkich szukających przyjemnej, lekkiej i przede wszystkim śmiesznej lektury. Tutaj poczucia humoru nie brakuje.


Za egzemplarz do recenzji dziękujemy:

Komentarze

komentarze

Facebook IconTwitter IconŚledź nas n Instagramie!Śledź nas n Instagramie!

Korzystając z tej witryny akceptujesz politykę prywatności więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close