Seria komiksowa „Enola i niezwykłe zwierzęta” opowiada o dziewczynie, która w nietuzinkowy sposób pomaga różnym zwierzętom. Z recenzjami poprzednich tomów możecie zapoznać się na naszej stronie. Dzisiaj kilka słów na temat części trzeciej.
Każdy tom stanowi przyjemną lekturę, ale tym razem były momenty, kiedy byłam zaskoczona, a dlaczego, to powiem za moment. Książki składają się z dwóch odrębnych opowieści. W najnowszej części są to tytuły „Nieszczęsny wilkołak” i „Uwolnić gryfa!”.
„Nieszczęsny wilkołak”
Do Enoli zgłasza się zrozpaczona kobieta. Jej syn stał się wilkołakiem i nie panuje nad tym, co się z nim dzieje. Początkowo weterynarka nie chce się tym zająć. Po pierwsze miałaby do czynienia z chłopcem, a nie z niezwykłym zwierzęciem. Z drugiej strony nic nie wie o wilkołakach. Uświadomienie tego nawet dla niej stanowi zaskoczenie. Dlaczego Archibald nic jej o nich nie powiedział? Nie tylko usiłuje znaleźć sposób na to, by pomóc młodemu wilkołakowi, ale jednocześnie odkrywa wielką tajemnicę swojego przyjaciela. To jest właśnie to, co mnie trochę zaskoczyło. Do tej pory czytelnik nie poznawał bliżej nikogo z otoczenia Enoli, a fabuła skupiała się na pomocy zwierzętom.
„Uratować gryfa!”
Gryfy to wolne, dzikie zwierzęta i takie powinny pozostać. Kiedy więc Enola ma pomóc gryfowi występującemu w cyrku, nie potrafi przejść wobec jego cierpienia obojętnie. Wezwano ją w związku z doznaną kontuzją, ale nie podoba jej się to, co zastała na miejscu. Robi więc to, co podpowiada jej sumienie. W końcu pomoc niezwykłym zwierzętom może mieć różny wymiar.
„Enola i niezwykłe zwierzęta” dla wielbicieli zwierząt
Cała seria to przyjemne w odbiorze opowieści uczące empatii, zrozumienia i poszanowania inności. Pod płaszczykiem lekkiej lektury są wartościowe treści. Atrakcyjna szata graficzna i fabuła sprawiają, że książki spodobają się młodszym i starszym czytelnikom. Dlatego też, jeśli do tej pory nie mieliście okazji zapoznać się z tymi komiksami, to polecam z czystym sumieniem. A jeżeli do tego wasze dzieci lubią zwierzęta, ta pozycja tym bardziej jest warta uwagi.
Za egzemplarz do recenzji dziękujemy:
-
By: Ewa
Redaktor naczelna portalu. Właścicielka firmy I-Words. Zafascynowana szeroko pojętymi naukami społecznymi, bibliofilka. Wielbicielka muzyki i tańców latynoamerykańskich. Pasjonatka kultury Starożytnego Egiptu. W wolnych chwilach trenuje Muai Thai i gra w gry planszowe.
-
-
„Inna panna Bridgerton” – konkurs
„Kaczogród. Korona Majów”
Odkrywanie miejsc poza utartymi szlakami turystycznymi
„Co to za smerf?” Tebo
„Zatoka surferów” Allie Reynolds
Może zainteresuje Cię także:
Komentarze
