Scrapbookowe czary-mary.

DSC04255Ostatnio publikowałyśmy rozmawę z Kasią, która wprowadziła nas w świat swojej pasji – scrapbookingu. Dla tych, których tekst zainteresował postanowiliśmy rozwinąć ten temat w kolejnej rozmowie z inną artystką – Anetą, czyli Czarownicą, która podpowie jak zacząć: czego będziemy potrzebowali, skąd czerpać wiedzę oraz inspirację do tworzenia.

Kiedy zaczęła się Twoja przygoda ze scrapbookingiem? Jesteś typowym samoukiem czy uczęszczałaś na jakieś kursy lub warsztaty?

Moja przygoda z tworzeniem kartek rozpoczęła się w zasadzie około dwóch, trzech lat temu. Moja ówczesna koleżanka z pracy, Magda, zwróciła uwagę na to, że ładnie ozdabiam kartki okolicznościowe. Zauważyła, że lubię słodkie i kolorowe rzeczy, przeróżne ozdóbki i stwierdziła, że sprawdziłabym się w decoupage’u albo scrapbookingu. O ile ta pierwsza forma nie wciągnęła mnie za bardzo, to scrapbooking – tak. Od koleżanki zaczerpnęłam podstawowej wiedzy, podarowała mi część niezbędnych akcesoriów, część nabyłam. Nie uczęszczałam na żadne kursy. Raz byłam z Magdą na warsztatach dotyczących tworzenia kartek świątecznych. Były to warsztaty prowadzone przez Karolę Witczak, doskonale znaną w świecie scrapbookingu. Dużo mi dały, aczkolwiek ciężko nauczyć się wszystkiego podczas kilkugodzinnych warsztatów.

Poza tym podpatrywałam i nadal podpatruję blogi utalentowanych ludzi, czerpię inspiracje.

Co najbardziej lubisz w scrapbookingu: samą frajdę jaką czerpiesz podczas tworzenia czy przyjemność, jaką sprawiasz osobie obdarowanej własnoręcznie zrobioną kartką, notesem, itp.?

Nie ukrywam, że proces tworzenia jest bardzo przyjemny. Równie miły jest moment, kiedy obdarowana osoba uśmiecha się i widzę szczerą radość na jej twarzy. Nie wyobrażam sobie tworzyć tylko i wyłącznie „do szuflady”.

Prowadzisz bloga (www.malymiszmasz.blogspot.com), na którym umieszczasz zdjęcia swoich rękodzieł – czy dzięki dzieleniu się swoim hobby poznałaś nowych ludzi i czy te relacje wyszły poza płaszczyznę wirtualną?

Mój blog na pewno pomógł mi odkryć trochę siebie, pokazać ludziom to, co kocham. Poznałam wiele utalentowanych dziewczyn, zajmujących się rękodziełem – nie tylko scrapbookingiem, ale i decoupage’m czy też tworzeniem biżuterii. Brałam udział w wielu tak zwanych wymiankach – ja wysyłałam komuś moje prace, a w zamian otrzymywałam na przykład piękną biżuterię. Reasumując, blogowanie przyniosło mi wiele satysfakcji i nowych znajomości. Póki co głównie wirtualnych, ale z paroma bloggerkami mamy w planach spotkać się także w świecie realnym.

Co Twoja rodzina i znajomi myślą o Twojej pasji?

Myślę, że na początku rodzina była dość sceptycznie nastawiona. Brat pokręcił z politowaniem głową, widząc ogrom papierów, kwiatków, itd., które zakupiłam pewnego dnia do tworzenia. Z czasem jednak zaczęli traktować moją pasję poważniej. Doszło do tego, że mama czy znajomi zamawiają u mnie kartki na różne okazje.  Może nie słyszę non stop zachwytów, ale widzę, że np. mama jest dumna, kiedy ktoś z jej znajomych w pracy zamawia u mnie notes czy też kartkę. Babcie są zachwycone moimi kartkami i jest mi szalenie miło, kiedy będąc u nich, widzę moje rękodzieło u nich na półkach. Wielu znajomych zamawia u mnie różne rodzaju prace, jest to bardzo miłe. Słyszę raczej słowa podziwu, że „chce mi się”, „że mam tyle pomysłów”, itp.

Czy stawiasz sobie jakieś wyzwania, np. chcesz zrobić trudną rzecz metodą scrapbookingu? Masz artystę, który Cię inspiruje i motywuje do bycia coraz lepszą w tej dziedzinie?

Jestem na początku mojej twórczej drogi, takie mam wrażenie. Do przecudnych prac wielu z dziewczyn brakuje mi naprawdę wiele. Mam nadzieję, że z czasem poznam nowe techniki oraz że moje prace będą coraz oryginalniejsze i bardziej skomplikowane.

scrapanetPrzykład – do tej pory szalenie skomplikowane wydawały mi się kartki w formie pudełek. A wczoraj, postępując według wskazówek znalezionych na jednym z blogów, udało mi się taką zrobić w niedługim czasie. Podstawa to chęci – chęci rozwoju, podpatrywania najlepszych.

Niedawno zaopatrzyłam się w promarkery, którymi koloruję różne obrazki – jak ten obok.

Staram się iść z postępem i ciągle doskonalić.

Jednym z moich „guru” jest właśnie wspomniana wcześniej Karola Witczak.

Jej bloga znajdziecie pod adresem: https://karolakraftuje.blogspot.com/

Co najmniej podoba Ci się w Twojej pasji? Czy w ogóle jest coś takiego?

Nie do końca podobają mi się wszechobecne ścinki, skrawki, małe kawałeczki papieru, kolokwialnie mówiąc – odpady, które pojawiają się dosłownie wszędzie, kiedy tworzę. O! Jest jeszcze coś! Pewien ubóstwiany przeze mnie klej, świetnie sklejający różnego rodzaju materiały, często zasycha, czasem rozlewa się i brudzi moje ręce. Ale nie ukrywajmy, praca z tuszami, pudrami do embossingu itp. wiąże się z ubrudzeniem. Nie ma co dramatyzować.

Czy można na tym zarobić…? I czy scrapbooking jest drogim hobby?

Trudno odpowiedzieć mi na to pytanie. Myślę, że wiele zależy od podejścia danej osoby i jej organizacji pracy. Ponieważ ja, nie ukrywam, tworzę głównie dla samej przyjemności tworzenia i miłego spędzenia czasu, to nie liczę każdej złotówki wydanej na moje hobby. Aczkolwiek nie jest to bardzo tanie zajęcie. Oczywiście, można pójść nieco na skróty i ograniczyć wydatki. Przykład?

Do tworzenia kartek mogą posłużyć rożnego rodzaju akcesoria, które aktualnie posiadamy w domu. Czasem nie trzeba inwestować bardzo wiele. Do zrobienia ładnej pracy wystarczy kawałek kolorowego papieru, różnego rodzaju wstążki, sznurki, guziki, czyli akcesoria, które z reguły są w domu. Można wykorzystać wycięte z gazety zdjęcia albo wydrukowane z Internetu obrazki. Za bazę kartki może posłużyć kawałek starej okładki czy papieru brystolowego, na warstwę ozdobną – na przykład próbka tapety ze sklepu budowlanego. Kwiatki można wyciąć z papieru, środki mogą być np. z przyklejonej kaszy (oczywiście nieugotowanej). Wszystko zależy od inwencji i pomysłowości twórcy.

Oczywiście, apetyt rośnie w miarę jedzenia… Kiedy widzę fenomenalne prace różnych osób, prace pełne ozdób, eleganckich kwiatków itp. to zazdrość bierze górę  i mam ochotę posiadać takie akcesoria. Dziurkacze, tagi, ćwieki, różnego rodzaju tusze, perły w płynie, pudry do embossingu – uwierzcie, to kusi!

Ciekawym rozwiązaniem jest „wymianka” – ja na przykład dostawałam różnego rodzaju produkty do tworzenia kartek w zamian za inne.

Jakie miałaś najdziwniejsze zlecenie?

Muszę się zastanowić…  Najczęściej tworzę kartki i notesy na okazje takie jak ślub, chrzest, rocznica ślubu, urodziny, imieniny, obrona pracy magisterskiej. Obecnie pracuję nad zaproszeniami na chrzest. W planie mam zrobić przepiśnik.

Do dość dziwnych zleceń zaliczę prośbę jednej z bloggerek, żebym zrobiła dla jej męża kartkę …ze słupem energetycznym….Było to dość dziwne zlecenie, ale myślę, że mu podołałam.

Lubię prace, w których można się wykazać, poszaleć, pokombinować oraz prace „ na wesoło”.

Czy jakaś z Twoich prac napawa Cię szczególną dumą?

Póki co nie stworzyłam jeszcze żadnego arcydzieła, które by mnie totalnie zauroczyło. Natomiast są prace – różne kartki albo notesy, które tworzyłam z niesamowitą przyjemnością, a efekt końcowy mnie zauroczył. Mogę zaliczyć tu chociażby notesy w stylu retro.

Co mogłabyś powiedzieć komuś, aby zachęcić go do zabawy ze scrapbookingiem?

Bardzo gorąco zachęcam Was do scrapbbokingu. To pasja, która ma wiele zalet. Jeśli nie czujecie się nadal przekonani, podam kilka z powodów.

  1. Scrapbooking to wspaniałe hobby, dzięki któremu można rozwijać się plastycznie, ćwiczyć wyobraźnię.
  2. Zamiast spędzać czas przed komputerem czy telewizorem, spędzamy go kreatywniej.
  3. Tworzenie jest bardzo satysfakcjonujące, miło jest stworzyć coś od początku do końca samodzielnie.
  4. Dzięki tej pasji tworzymy coś unikatowego, niepowtarzalnego i oryginalnego.
  5. Możemy obdarowywać znajomych, rodzinę, przyjaciół swoimi małymi dziełami.
  6. To ogromna frajda, widzieć szeroki uśmiech albo niedowierzanie obdarowanej osoby.
  7. Nie trzeba być niesamowicie uzdolnionym plastycznie, aby w ogóle zająć się tworzeniem. Uwierzcie. Ja nie umiem narysować nawet kota! Natomiast wystarczy trochę chęci i pomysłowości.
  8. Obecnie jest dość sporo sklepów internetowych i stacjonarnych, gdzie można zaopatrzyć się w różne cudeńka – niesamowite dziurkacze, karbownice do papieru, itp. Na allegro także można znaleźć wiele papierów, akcesoriów itd. do robienia kartek. Niezależnie od tego, gdzie mieszkacie, możecie przez Internet zamówić akcesoria. Scrapbooking staje się coraz bardziej popularny.

W Internecie jest wiele blogów i kanałów na YT, gdzie można popatrzeć na prace utalentowanych ludzi, czerpać inspiracje…. Są też kursy i zloty scrapbookingowe.

A jakie akcesoria są niezbędnym minimum, żeby w ogóle zacząć?

Niezbędnym minimum do rozpoczęcia przygody ze scrapbookingiem są:

– papiery – baza pod kartki – gotowa albo samodzielnie wycięta,

– dobre nożyczki,

– dobry klej,

– taśma dwustronna,

– taśma piankowa, tworząca efekt trójwymiarowości,

– linijka, ołówek/trymer/gilotyna,

– czysta kartka papieru, która mi służy za podkładkę. Na niej np. nakładam klej, wysypuję perełki, sprawdzam kolor tuszu, tuszuję stempelki.

Nie są konieczne, ale miło posiadać:

– dziurkacze – brzegowy, narożny,

– ozdobne cekiny, kwiatki, guziczki, czyli to, co nada kolorów naszej pracy,

– wstążki, sznurek – jw.,

– stemple,

– kolorowe tusze.

Dziękuję Ci za rozmowę i życzę jak najwięcej frajdy przy tworzeniu kolejnych małych arcydzieł!

Pasja to jest coś takiego, czego wartość ciężko wycenić. Pasja nie musi przynosić korzyści majątkowych, a czasami jest wręcz przeciwnie, bo trzeba w nią sporo zainwestować (zarówno czasu jak i pieniędzy).  Jednak każda pasja (powtarzam: każda) rozwija, odpręża i poszerza horyzonty, a przy tym daje tyle frajdy, że nie można sobie wyobrazić, że mogłaby się kiedykolwiek znudzić. Każdy, kto już odkrył swoją pasję, doskonale rozumie o czym mówię. Jeśli jednak należysz do tych osób, które jeszcze nie odkryli swojego hobby, jest tylko jedna skuteczna recepta: otworzyć się i próbować nowych rzeczy. Być może to właśnie scrapbooking jest czymś dla Was?

Komentarze

komentarze

2 Replies to “Scrapbookowe czary-mary.”

  1. Zazdroszczę tej pasji :) Często oglądam te wszystkie „arcydzieła” ręcznie robione ale sama nie umiałabym albo nie miałabym cierpliwości :)

  2. Bardzo miło mi czytać wywiad..ze mną. Mam nadzieję, że ten artykuł zaciekawi, zaintryguje i może sprawi, że ktoś przekona się do rękodzieła i spróbuje swoich sił? :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook IconTwitter IconŚledź nas n Instagramie!Śledź nas n Instagramie!

Korzystając z tej witryny akceptujesz politykę prywatności więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close