Nowa gra „Pędzące żółwie Extreme”

Jeśli macie dzieci, a przy tym lubicie grać w gry planszowe, tytuł „Pędzące żółwie” nie jest wam obcy. Niedawno premierę miała rozszerzona i jeszcze bardziej nieprzewidywalna gra „Pędzące żółwie Extreme”. Jeśli dotychczasowa wersja przypadła wam do gustu, tą będziecie wprost zachwyceni!

Podstawowe zasady gry są takie same. Jest kilka żółwi, które chcą jak najszybciej dotrzeć do pola sałaty. Na podstawie zawartości kart gracze wykonują ruchy wszystkimi żółwiami, chcąc przy tym najbardziej pomóc swojemu zawodnikowi. Żaden z graczy nie wie, jakie kolory mają pozostali.

Co się zmieniło?

Samo pudełko być może wygląda nieco podobnie do poprzedniego, ale wewnątrz znajdziemy więcej. W rozgrywce może wziąć udział sześciu graczy, bo dochodzi żółw brązowy. Co ciekawe, jest jeszcze żółw w kolorze czarnym. Chociaż nie będzie należał do żadnego gracza, może w rozgrywce sporo namieszać. Podobnie zresztą jak kruk, którego obecność możecie, ale nie musicie uwzględnić podczas gry. Na tym nie koniec nowości!

Sporo zmian jest na planszy. W podstawowej doskonale znanej wersji są zwykłe pola, na których żółwie zmierzają w stronę sałaty. W tej grze jest kilka niespodzianek. Po drodze trafiamy na pola z kretami, które decydują o tym, czy idziemy do przodu, do tyłu, zagrywamy jeszcze raz bądź dobieramy kartę. Jest rwąca rzeka – żółwie nie potrafią jej pokonać, więc cofają się na pole wcześniejsze. Ponadto trzeba uważać na lisy. Aby się przed nimi schronić w trawie, żółwie muszą iść pojedynczo. Oznacza to, że jeśli na to pole dotrze piramida złożona z kilku żółwi, w tym miejscu trzeba się rozdzielić. Wśród kart gry są takie, na których są aż trzy strzałki lub trzy plusiki, co oznacza, że nasze żółwie mają prędkość turbo.

„Pędzące żółwie Extreme” to rozrywka dla całej rodziny!

Przez wielość przeszkód i możliwych zmian na planszy, każda rozgrywka jest całkowicie nieprzewidywalna. Zawsze gra jest dynamiczna i pełna zaskoczeń. Nie wspominając o tym, ile jest przy tym śmiechu. Nadal warto mieć swoją strategię, ale jak się szybko okazuje, trudno ją zrealizować. Myślę, że to jedna z tych gier, które wbrew barwnej i wesołej grafice spodobają się nie tylko dzieciom, ale też dorosłym.


Za egzemplarz do recenzji dziękujemy:

Wydawnictwo Egmont logo

Komentarze

komentarze

Facebook IconTwitter IconŚledź nas n Instagramie!Śledź nas n Instagramie!

Korzystając z tej witryny akceptujesz politykę prywatności więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close