![](https://www.kulturantki.pl/wp-content/uploads/2016/12/238.jpg)
Oglądaliście film Bernarda Bertolucciego „Ukryte pragnienia” z Liv Tyler? Już wtedy poczułam niepowtarzalny klimat. I choć film ten jest określany jako jeden ze słabszych utworów reżysera, to ja mam do dziś miłe i niezapomniane odczucia.
Ciekawa byłam reżysera. Sięgnęłam po „Ostatnie tango w Paryżu”, kupiłam książkę „Pod osłoną nieba” Paula Bowlesa, na podstawie której Bertolucci nagrał film pod takim samym tytułem. Również z nieukrytą przyjemnością przeczytałam książkę o Bertoluccim autorstwa Bożeny Kudryckiej „Ukryte spojrzenia w filmach Bernarda Bertolucciego”.
Utwór zawiera analizę ośmiu dzieł włoskiego reżysera. Dzięki temu czytelnik może przyjrzeć się bliżej procesowi dojrzewania reżysera, poznaje jego erudycję i głębię postrzegania świata i drugiego człowieka. Do tej pory nie powstała monografia w języku polskim. Tym bardziej warto poznać psychologię działania wielkiego twórcy podczas prac nad filmami.
Z książki można dowiedzieć się, że reżyser bardzo cenił sobie współpracę z kontrowersyjnym Pierem Paolem Pasolinim, którego filmy mają specjalnego rodzaju duchowość. Wbrew pozorom jego kino jest głęboko religijne, unikające wszelkiego kontaktu z burżuazyjną kulturą, żywiące się własnym poczuciem dość kontrowersyjnej dla innych niewinności. Wspominam o nim, ponieważ sama interesuje się twórczością Pasoliniego.
Berotucci oprócz fascynacji włoskim kinem, był również zafascynowany francuską Nową Falą. Warto prześledzić ślady wpływu włoskiego i francuskiego w jego filmach między innymi w „Ostatnim tangu w Paryżu”, do którego obejrzenia gorąco zachęcam. W utworach reżysera można zaobserwować różne strategie adaptacji. Co mnie bardzo intrygowało. Chętnie weszłam w psychologię postrzegania przez Bertolucciego danego dzieła. Książka jest idealna dla koneserów dobrego kina i dobrych książek.
Bożena Kudrycka w książce przywołuje kontrowersyjne słowa Piera Paola Pasoliniego:
Te potwory łudzą się, że śmierć czyni wszystkich równymi. Nie wiedzą, że śmierć (takie jest usprawiedliwienie kościelnych fagasów) łamie, niszczy, zniekształca i wyróżnia. (…) jej cisza jest językiem zbyt zróżnicowanym byście mogli ją wykorzystać.
„Książka nie tylko znakomita pod względem intelektualnym, oryginalna, pełna inwencji, ale także bardzo dobrze napisana. Czyta się ją z niesłabnącym zainteresowaniem” – Alicja Helman
Za egzemplarz recenzencki dziękujemy wydawnictwu: