W zaśnieżonym Edynburgu… – „Świąteczna kafejka” Amandy Prowse

swiateczna-kafejka-72dpiChcę zachęcić Was do lektury kolejnej książki, która bezsprzecznie wprowadzi wszystkich w świąteczny nastrój. Wystarczy tylko spojrzeć na okładkę powieści „Świąteczna kafejka” Amandy Prowse, by zatęsknić za bożonarodzeniową atmosferą. Po zagłębieniu w lekturę, wrażenie to się potęguje.

Bea ma 53 lata, poznajemy ją tuż po śmierci męża. Kobieta prowadzi dobrze prosperującą kawiarenkę w Sydney. Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, a to znaczy, że nadchodzi czas magiczny, czas zmian i drugiej szansy. Grudzień, serce Australii i kawiarnia… ale jaki to ma związek ze świąteczną kafejką? A już w ogóle skąd śnieg na okładce? Ano właśnie – Bea postanawia podążyć za głosem serca i wybrać się w podróż do Edynburga, a wszystko przez tajemnicze listy osoby, która prowadzi „Świąteczną kafejkę” w tym europejskim mieście.

Utracona miłość

Młoda Bea całym sercem pokochała mężczyznę, który na zawsze odcisnął ślad w jej sercu. Choć była to chwila, krótki czas, Bea nigdy o nim nie zapomniała. Kiedy okazało się, że młoda córka pastora jest w ciąży, rodzina się jej wyrzekła, a dziewczyna wyprowadziła się do Sydney i próbowała poukładać życie. Tam poznała swojego późniejszego męża, który przez wszystkie lata bardzo kochał i opiekował się Beą i jej synem. Mimo miłości jaką kobieta darzyła męża, każdego dnia myślami wracała do paru dni z przeszłości. Zastanawiała się jak potoczyły się jego losy, gdzie jest i czy jest szczęśliwy. Wiedziała tylko, że ma żonę i mieszka w Europie… Czy starość właśnie tak ma wyglądać? Wracać myślami do tego co utracone? Bez szansy na nowe przeżycia i doznania?

„- Starsi ludzie są jak książka napisana w dwóch trzecich. Coraz bardziej zawęża się wybór możliwych zakończeń. Tyle że, co ważniejsze, znamy też pewien sekret, o którym nigdy nikomu nie mówimy. Ale ja ci go mogę zdradzić, chcesz?

Kim kiwnęła głową.

-Nikomu nie powiem.

– Życie jest wyłącznie dla odważnych, Kim […] Po prostu bądź sobą, bo któregoś dnia otworzysz oczy i już będzie za późno, żeby pójść własną drogą, I może się okazać, że idziesz drogą, którą wytyczył dla ciebie ktoś inny.”

Szalona wyprawa

Na adres kawiarni Bei przychodzi list od Alex właścicielki „Świątecznej kawiarenki” w Edynburgu i prowadzącej międzynarodową społeczność restauratorów wymieniających swoje przepisy i spostrzeżenia. Korespondencja jest początkiem przyjaźni. I kiedy problemy rodzinne Bei i jej wnuczki Flory zdają się je osaczać coraz bardziej, podejmują spontaniczną decyzję i tuż przed świętami jadą… do zaśnieżonego Edynburga! A tam, czeka je wiele mniej lub bardziej zadziwiających przygód, wiele zaskoczeń i… huczny finał!

Grudzień czasem magii!

Książka jest wyjątkowo ciepła i emocjonująca. Jej bohaterką jest dojrzała kobieta, która nie raz analizuje wiele zdarzeń ze swojego życia. Kontrastem jest nastoletnia i zakompleksiona Flora. Podróż tych dwóch kobiet reprezentujących podejście innych pokoleń tworzy dynamiczną całość, rozgrywającą się w pokrytym śniegiem mieście. Czy magia świąt istnieje? Książka pokazuje, że tak. Lektura wprowadza w pozytywny świąteczny nastrój pokazując, że w odpowiednich okolicznościach niemożliwe staje się możliwe.


Książkę objęłyśmy patronatem medialnym dzięki współpracy z:

kobiece

Komentarze

komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook IconTwitter IconŚledź nas n Instagramie!Śledź nas n Instagramie!

Korzystając z tej witryny akceptujesz politykę prywatności więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close