„NASZE KIEDYŚ” – GDY WAKACYJNA MIŁOŚĆ OKAZUJE SIĘ BYĆ TĄ JEDYNĄ

big_978-83-7785-953-7Sierpień to ostatni moment, aby wykorzystać wakacyjny czas na odpoczynek i zabawę. Jeszcze niespełna dwa tygodnie, by żyć ” letnim urlopem” oraz w pełni wykorzystywać ten moment na słodkie lenistwo. Dlatego też bez skrępowania możecie sięgnąć po książkę, która sprawi, że odpłyniecie myślami gdzieś daleko i sprawi, że puścicie wodze fantazji. Niezmiernie cieszę się , że udało mi się znaleźć odpowiednią propozycję właśnie na ostatnią chwilę wakacyjnego słońca pt.: Nasze kiedyś. Autorka książki – Natalia Jagiełło-Dąbrowska, to na co dzień spełniona mama czteroletniej córeczki, która swoją pasję do pisania odkryła dosyć niedawno. Pomimo młodego wieku, w swojej powieści porusza tematy niezwykle ważne dla wielu kobiet jak: miłość, praca, rodzina. Chcecie dowiedzieć się czegoś więcej? Zachęcam do przeczytania recenzji.

Powieść to wzruszająca historia jednej z kobiet o imieniu Julia, która rozczarowana i skrzywdzona, wyjeżdża z Polski aby wreszcie odciąć się od toksycznego środowiska i stanąć na własnych nogach. Wraz z podróżą do Londynu, zostawia za sobą przykre wspomnienia i rozpoczyna życie na nowo. Znajduje pracę jako asystentka w dobrze prosperującej firmie aż wreszcie za długo odkładane pieniądze – kupuje własny, wymarzony kąt.  W pracy poznaje wielu ludzi jednak wciąż obezwładnia ją samotność i pustka, a dopiero z czasem odnajduje przyjaciółkę na dobre, ale również i złe chwile. Sammy to jej przeciwieństwo – zwariowana, niezależna, towarzyska i energiczna kobieta, która zawsze dopnie swego. Słynąca z nocnego życia: lubiąca zabawę i  niezobowiązujące znajomości. Natomiast Julia może pochwalić się poukładanym, przemyślanym i wygodnym życiem, w którym coraz częściej odczuwa brak ciepła. Znudzone życiem w Londynie, postanawiają wyjechać na dwutygodniowy urlop. Jak potoczą się ich losy?

W ostatnim czasie żyłam nadzieją, tlącym się małym płomykiem, który gwarantował mi niewyobrażalny poziom szczęścia. Szczęścia, o jakim nie potrafiłam nawet marzyć. Płomyk zgasł i pozostały mi tylko wspomnienia. Wspomnienia czasami to za mało i jak stara fotografia obrazy w mojej głowie też kiedyś wyblakną. Czy żałuję? Nie. Mama zawsze mi powtarza: „Nigdy nie żałuj chwil, w których byłaś szczęśliwa”. I ja w to wierzę. Nie żałuję ani jednej chwili, ponieważ każda sekunda mnie odmieniła.

– N. Jagiełło-Dąbrowska

Przyjaciółki wybierają wakacje na słonecznej i pięknej Majorce – i już pierwszego dnia są nią zachwycone. Komfortowy, duży hotel kusi atrakcjami, a kolorowe drinki i opaleni mężczyźni, sprawiają, że dziewczyny czują się jak w siódmym niebie. Julia za namową przyjaciółki postanawia wreszcie kogoś poznać i dochodzi do wniosku, że zbyt długo zwlekała z tym, by ruszyć światu na przeciw. Czy uda się jej komuś zaufać? Już podczas pierwszego dnia na plaży, zostaje przypadkowo trafiona piłką przez nieznajomego. Zamiast rozpocząć niezobowiązujący flirt – porządnie daje mężczyźnie do zrozumienia, że jest totalnym pomyleńcem, nie szczędząc przy tym obelg i wyzwisk. Od tej pory losy tej dwójki zaczynają się ze sobą splatać. Julia kilkakrotnie na niego wpada, a zazwyczaj te sytuacje nie wprawiają ją w rozbawienie, wręcz przeciwnie – rozzłoszczona i rozczarowana pobytem, traci humor i nadzwyczaj w świecie czuje się prześladowana. Najpierw zostaje przez nieznajomego potrącona jak wychodzi z restauracji, później bawi się z jego psem na plaży, aż w końcu zapisuje się na kurs nurkowania, w którym jej instruktorem zostaje ten sam „przypadkowy” mężczyzna – Hektor. Zachwycony uporem i dumą dziewczyny – postanawia ją zdobyć i za wszelką cenę zawładnąć jej sercem. Czy mu się to uda?

Początkowo zarówno Julia jak i Hektor nie są świadomi tego, co ich czeka. Czy to tylko wakacyjny romans, a może prawdziwa, dojrzała miłość? Nie zważając na czas, który im pozostał – dzielą ze sobą każdą chwilę. Wylegują się na plaży, jedzą owoce morza, piją wino, wyjeżdżają na wycieczki i obdarowują się prezentami. Wydaje się, że każde z nich coraz bardziej się otwiera i jest gotowe na nieznane uczucie, które już od pierwszego spotkania nie daje o sobie tak łatwo zapomnieć. Po kilku dniach para nie może się ze sobą rozstać, obsypując się czułością, namiętnością i olbrzymim pożądaniem. Fascynacja wciąż się zwiększa, a okres pobytu Julii niezwykle kurczy. Nieoczekiwanie Hektor okazuje się właścicielem większości kurortów wypoczynkowych w Majorce, również tego w którym mieszka Julia. Opowiada jej o swojej rodzinie, pasji, życiu i z dnia na dzień zdaje sobie sprawę z tego, że jest po uszy zakochany w dziewczynie, która przyjechała tylko „na chwilę”. Czy jego przeszłość i dawne plany nie popsują ostatnich godzin bycia razem? Koniecznie musicie się o tym przekonać.

Życie uczy nas, że po każdej porażce powinniśmy iść naprzód. Czas jest kluczem, czas leczy rany czas, pomaga zapomnieć. Nasuwają się pytania: „Jak ruszyć z miejsca?”, „Jak zrobić pierwszy krok?”, „Jak nie oglądać się za siebie, kiedy wiesz, że wszystko, na czym ci zależy, zostało właśnie tam, za twoimi plecami”. Starasz się, chcesz iść do przodu, próbujesz się przekonać, że tak będzie najlepiej, ale twoje ciało, serce i nawet jakaś część twojego umysłu pragnie zawrócić. I tak tkwisz w martwym punkcie chwil, uniesień, wspomnień. Nie potrafisz zapomnieć i ruszyć ku nowemu.

– N. Jagiełło-Dąbrowska

Ta powieść po prostu pochłania od pierwszych chwil – czyta się ją z jakimś zawzięciem i poczuciem, że trzeba ją jak najszybciej skończyć. Niby jest w niej coś z ekranowej telenoweli, ale w pewien sposób nie daje o sobie zapomnieć i odłożyć chociażby na chwilę. To miłosna historia, która nie jest prosta, ale znajdziecie w niej szczerość, pragnienie, namiętność, pożądanie i prawdziwe uczucie, bez którego cała ta opowieść nie miałaby najmniejszego sensu. Nasze kiedyś to także znakomite momenty: zawierające w sobie erotyczną barwę i szeroką gamę uniesień, które chwilami przyprawiają o nutę zazdrości. Jestem pewna, że odnajdziecie w tej książce wszystko to, co powinno się znaleźć w wakacyjnej historii: miłość, szczęście, pożądanie, ale także i smutek, żal, tęsknotę. Niewątpliwie będę oczekiwała drugiej części powieści Natalii Jagiełło-Dąbrowskiej, a mam przeczucie, ze ta autorka nie zwiedzie moich oczekiwań. Książka bezapelacyjne mogłaby się znaleźć na liście top wakacyjnych propozycji do czytania, dlatego bez cienia wątpliwości, gorąco ją Wam polecam.

Za egzemplarz do recenzji dziękujemy:

logo-zysk

Komentarze

komentarze

2 Replies to “„NASZE KIEDYŚ” – GDY WAKACYJNA MIŁOŚĆ OKAZUJE SIĘ BYĆ TĄ JEDYNĄ”

  1. Today, I went to the beach with my children. I
    found a sea shell and gave it to my 4 year old daughter and said
    „You can hear the ocean if you put this to your ear.” She put the shell to her ear and screamed.
    There was a hermit crab inside and it pinched her ear.
    She never wants to go back! LoL I know this is
    entirely off topic but I had to tell someone!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook IconTwitter IconŚledź nas n Instagramie!Śledź nas n Instagramie!

Korzystając z tej witryny akceptujesz politykę prywatności więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close