„Dubaj. Prawdziwe oblicze” – Jacek Pałkiewicz

dubajCechuje mnie niesamowita fobia samolotowa (mam nadzieję, że nie jestem odosobniona i znajdą się osóbki o podobnych lękach?), dlatego wiem, że egzotyczne podróże są dla mnie odległe bardziej niż dla innych śmiertelników. Do tych magicznych miejsc mogę przenieść się dzięki wyobraźni i dobrze napisanym książkom podróżniczym. Niedawno sięgnęłam po tytuł napisany przez Jacka Pałkiewicza „Dubaj. Prawdziwe oblicze”, co przeniosło mnie w zupełnie odmienny niż nasz świat. Czy wybierzecie się w książkową podróż?

Jacek Pałkiewicz to doświadczony odkrywca, podróżnik, żeglarz. W 1975 roku jako dobrowolny rozbitek pokonał Atlantyk. Jest autorem wielu książek podróżniczych o dobrych rekomendacjach. Wśród osób rekomendujących „Dubaj. Prawdziwe oblicze” jest Wojciech Cejrowski. Po wielu latach życia blisko natury, autor zabiera swoją żonę, Lindę, na wspólne wakacje. Wciela się w rolę turysty mieszkającego w hotelu, próbując jednocześnie wniknąć między struktury mieszkańców Dubaju, ich codzienność i problemy.

„Wielu ludzi zafascynowanych czarem Dubaju nie dostrzega właściwie tej drugiej, ciemniejszej strony. A krytycy zarzucają fikcyjne życie polityczne i brak pluralizmu czy swobody mediów.”

Przez snutą w pierwszych rozdziałach opowieść można wysnuć wniosek, że to niewielkie księstwo ocieka z każdej strony złotem, wszystko jest zorganizowane, a rodzina królewska dba o podwładnych. Jednak im dalej, tym mniej kolorowo. Poruszane są problemy nierównych płac dla autochtonów i przyjezdnych, różne zasady prawne, prostytucja, bezlitosne tortury (muszę przyznać, ciarki przeszły mnie po plecach) i współczesne niewolnictwo. Czyli wszystko to, czego na pierwszy rzut oka nie zobaczymy przyjeżdżając do Dubaju.

M2720001 (2)

M2720003 (2)

M2720005 (2)

Szczyt cywilizacji powstał dosłownie na pustyni, całość funkcjonowania odbywa się w obrębie konsumpcji. To właśnie w Dubaju jest sztuczna wyspa w kształcie palmy, najbardziej luksusowy hotel świata, tzw. Żagiel, to tam powstają wyspy na wzór mapy świata i największe centra handlowe. Choć Dubaj jest muzułmański, panuje tam dużo większa tolerancja religijna niż w krajach ościennych. Tam ceniony jest ład i spokój, stąd tak duża niechęć do przyjmowania radykalnych muzułmanów z Syrii.

„Podczas pobytu w Dubaju różne myśli naruszały spokój mojego sumienia. Raz nawet zapisałem w notesie taką myśl: Islam kontra Nowy Jork równa się 11 września. Islam plus Nowy Jork to Dubaj.”

M2720008 (2)

M2720011 (2)

Do tego „raju” wstęp mają tylko ci, którzy mówią o nim dobrze. Szejk kupił uległość mieszkańców. Są w pewnym sensie zniewoleni i pozbawieni demokracji. Wszędzie są kamery, wszędzie policja w cywilu. Jacek Pałkiewicz ma to szczęście, że poznaje Izmira, który staje się jego przewodnikiem. Tylko dzięki temu może poznać to, co dla turystów jest niewidoczne. Rozmawiając z ludźmi, którzy od lat przebywają w Dubaju, spogląda na to miejsce inaczej. Do tej pory dorobił się wydania na siebie wyroku Al Kaidy, który ciąży na nim od dekady. Teraz prawdopodobnie nigdy nie przekroczy lotniska Dubaju. Kto nie mówi dobrze o Dubaju, nie ma do niego dostępu.

Książka wciąga od samego początku. Właściwie przez pierwsze strony można pomyśleć, że Dubaj jest wymarzonym miejscem na ziemi. Potem coraz bardziej szokuje. Miasto bez historii, tradycji, gdzie istotny jest konsumpcjonizm. Nie ma więzi, przyjaźni, a społeczeństwo zróżnicowane pod każdym względem. Jest dobre, aby przez chwilę poczuć wyższy poziom luksusu i przepychu, ale na tym koniec. Trudno odnaleźć się w tak zbitej zbieraninie wielu kultur. Jestem ciekawa, czy na Was książka też zrobi duże wrażenie. Jedno jest pewne – po jej lekturze, Dubaj przestanie być takim, na jaki jest kreowany.


Za egzemplarz do recenzji dziękujemy Wydawnictwu Zysk i S-ka

logo-zysk

Komentarze

komentarze

4 Replies to “„Dubaj. Prawdziwe oblicze” – Jacek Pałkiewicz”

  1. Sporo szumu wokół książki, a pozycja niestety strasznie słaba. Miłośnicy prawdziwych reportaży (Kapuściński, Jagielski etc.) będą mocno rozczarowani. Styl kiepski, a faktografia nie wnosi nic nowego dla osoby średnio orientującej się w temacie.

    1. Mi się książka podobała i pojawiło się trochę interesujących faktów, o których nie wiedziałam. Było parę momentów, w których było trudno było przebrnąć, ale ogólnie czytało mi się dobrze. Choć muszę przyznać z ręką na sercu, że dopiero „rozkręcam się” w czytaniu reportaży i literatury podróżniczej, więc niewykluczone, że inne pozycje spodobają mi się bardziej. PS. Wezmę pod uwagę Kapuścińskiego i Jagielskiego – dzięki! :)

  2. Ja zaczęłam czytać, jestem po 4 rozdziałach i narazie rozzłoszczona stylem pisania pana Pałkiewicza – wyniosły, przechwalający się swoim bogactwem, żoną, kasą, podróżami, kasą, wykonywaną pracą, kasą… :P Niepotrzebne rozdziały kim jest jego żona a kim synowie, jak spędzał wczesniejsze lata – nie obchodzi mnie to zuipełnie, chcę informacji o Dubaju. No ale zaraz się powinno rozkręcić. Dzięki za recenzję! :)

    1. Tak, początek jest trochę przynudnawy, ale potem się baaardzo rozkręca. Przynajmniej mnie strasznie wciągnęła. W książce jest poruszonych wiele kwestii, o których nie miałam w ogóle pojęcia :D

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook IconTwitter IconŚledź nas n Instagramie!Śledź nas n Instagramie!

Korzystając z tej witryny akceptujesz politykę prywatności więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close