„Michael” Julia Brylewska

„Michael” to jednotomowa opowieść o studium uzależnienia i manipulacji nad drugą osobą od Julii Brylewskiej.

Historia zaczyna się w momencie porwania. Odurzona Kylie budzi się w nieznanym domu. To zimne i obce miejsce. A właściciel rezydencji oznajmia jej, że od dziś tu będzie mieszkać. Początkowe próby buntu kończą się groźbami ze strony mężczyzny, co sprawia, że dziewczyna musi znaleźć inny sposób na przetrwanie.

Początek

Kylie próbuje zrozumieć, na czym ma polegać jej rola. Ale porywacz nie mówi jej wszystkiego. Chce, żeby była posłuszna. I chce, żeby dziewczyna go pragnęła. Wbrew rozsądkowi, Kylie zaczyna czuć. Tylko właściwe sama nie wie co. Michael zaczyna ją na swój sposób fascynować. Zaczyna ją też od siebie uzależniać. Dziewczyna zamknięta w zimnym domu ma dużo czasu na myślenie. Ale ma też potrzebę kontaktu z drugim człowiek, a to zostaje ograniczone tylko do kontaktu z jednym- z Michaelem. 

Relacja

Po jakimś czasie Kylie pozornie godzi się z losem. Wszelkie próby buntu Michael gniecie w zarodku, obdarzając dziewczynę karami. Kiedy  w końcu zabiera ją do swojego klubu, ona nawet nie myśli o ucieczce. Jest uzależniona od niego. Mężczyzna namieszał jej w głowie do tego stopnia, że ona go pragnie. Widzi w nim  zło, ale akceptuje je i zgadza się na wszystko.

Uwolnienie 

Michael ma pieniądze, szerokie kontakty i wielu ludzi w garści. Dzięki temu udaje mu się długo robić, co chce. Ale w końcu trafia na upartego policjanta, który nie odpuszcza, mimo nacisków. Upartego na tyle, że drąży i szuka zaginionej Kylie. Czy i tym razem Michelowi uda się wszystko zatrzymać? Czy może dziewczyna zdobędzie się na coś, co pozwoli jej wrócić do normalnego życia?

„Michael” Julii Brylewskiej jest książką trudną. Nie jest to burzliwy romans, który po prostu zaczął się w inny sposób. To studium uzależnienia i manipulacji, jaką Michael poddaje Kylie, aby osiągnąć swój. A czytelnik od początku kibicuje dziewczynie, aby dostałą swoje szczęśliwe zakończenie. 

Za egzemplarz do recenzji dziękujemy Wydawnictwu Niezwykłe.

Komentarze

komentarze