Życie oparte na kłamstwach – Magdalena Majcher

Judyta wychodząc za Dominika była przekonana, że złapała za nogi samego Pana Boga. Pochodziła z rozbitej rodziny, dlatego tak bardzo ceniła dużą rodzinę męża, rodzinę z tradycjami. Chciała poczuć, jak to jest być częścią takiej wspólnoty. Dominik jest pilotem, świetnie zarabia, ale często nie ma go w domu. Judyta zaś zajmuje się profesjonalną organizacją ślubów. Jej praca nie przynosi dużych pieniędzy, robi to raczej „hobbystycznie”. Robi to też dlatego, że dzięki temu może chociaż przez chwilę napawać się szczęściem innych panien młodych. W jej małżeństwie od dłuższego czasu nie dzieje się dobrze – małżonkowie nie sypiają ze sobą, przestali ze sobą rozmawiać, spędzać razem czas. Dlatego Judyta coraz częściej spędza wieczory w towarzystwie lampki wina. Lampki zamieniają się jednak w butelki…

Dominik żeniąc się z Judytą dokonał mądrego wyboru. Nie poszedł za głosem serca, lecz rozsądku. Wychowywany w konserwatywnym domu, przez nietolerancyjnego i nieznoszącego sprzeciwu ojca próbował zostać przykładnym mężem i ojcem. Mimo usilnych starań nie jest jednak w stanie ukryć niechęci do własnej żony. Nie potrafi zwalczyć swojej natury. Ani jej zaakceptować. W końcu jednak odnajduje ulgę w ramionach kochanka. Będąc z nim może chociaż przez chwilę czuć się prawdziwym sobą. Ale co dalej? Jest przecież mężem i ojcem. Czy stawiając na szali szczęście swoje i swojej rodziny, pójdzie za głosem serca i zrobi coming out? A może już do końca życia będzie żył w związku przeczącym jego prawdziwej naturze?

Magdalena Majcher po raz kolejny udowodniła, że najbardziej fascynują ją ludzie i nic, co ludzkie, nie jest jej obce. Stworzyła bardzo wiarygodną opowieść o ludzkich dramatach, które dzieją się obok nas. Na które często wolimy zamykać oczy i nie patrzeć. Autorka bardzo wiarygodnie opisała rozterki, z jakimi zmagają się osoby będące na miejscu Dominika. Pokazała, jak ważnym aspektem jest zarówno samoakceptacja, jak i akceptacja ze strony najbliższych nam osób. Magdalena Majcher przypomina również, że nie warto spędzać życia ukrywając się za maską pozorów ani budować życia na kłamstwie. A kłamstwo bywa ogromnie szkodliwe i może zniszczyć życie wielu osób. Najważniejsze to żyć w zgodzie ze sobą, a wtedy wszystko inne też się ułoży.