Ballada o ludzkiej naturze – „Dygot” Jakuba Małeckiego

dygot_front_1500pxWewnętrzne lęki, skrywane namiętności, strach i wyrzuty sumienia. To wszystko znajdziecie w książce „Dygot” Jakuba Małeckiego, który zgrabnie przyprawia je szczyptą magii, ludowych wierzeń i przesądów. Chociaż jest to powieść obyczajowa i nie ma w niej wartkiej akcji, to zło ukryte w słowach i czynach, a także popełniane przez bohaterów błędy sprawiają, że czytelnik chce wiedzieć, co będzie dalej. Autor stworzył ogromne napięcie aż do samego końca!

O czym jest sama fabuła książki? Akcja rozpoczyna się na polskiej wsi w 1938 roku. Młody Jan Łabendowicz poznaje i poślubia cichą, pachnącą mlekiem, rudowłosą Irenę. W czasie wojny w ich domu mieszka Niemka Frau Eberl z dwiema córkami. Ich relacje zdają się być pozytywne. Kiedy ta musi uciec przed Armią Czerwoną, Jan jest już ojcem Kazia, a Irena spodziewa się drugiego dziecka. Ze strachu Jan porzuca wóz, którym miała uciec kobieta, która w odwecie przeklina jego i nienarodzone dziecko…

„Uciekając, słyszał jeszcze, jak kobieta przeklina go, jak mu życzy śmierci, jemu i Irce, i żeby wam się Teufel urodził, nie Kind, szatan, nie dziecko, krzyczała Frau Eberl, a Janek uciekał.”

Klątwa ta rzuca cień na całe jego dalsze życie: Wiktor to chłopiec niezwykły o białych włosach i skórze, z czerwonymi oczyma. Jan każdej nocy śni o Frau Eberl, która go przeklina, codziennie zastanawia się, czy przeżyła, czy może ją przeprosić. Lata mijają, a każdy z członków rodziny ma własne tajemnice…

W tym samym czasie w Kole swoje życie układa Bronek Gelda walczy o względy i poślubia Helenę. Na świat przychodzi ich córeczka Emilka. Pewnego dnia na Bronka rzuca klątwa Cyganka, od której nie chciał wróżby.

„Kiedy wchodził po schodach, usłyszał jeszcze:

– Piekło ci to dziecko pożre i wypluje jak szmatę!

Odwrócił się, żeby ją przepędzić, ale już zniknęła.”

Kilka lat później Emilka zostaje bardzo poważnie na całym ciele poparzona w pożarze… Bronek chce odnaleźć Cygankę, by wiedzieć, co czeka go dalej… Koleje losu obu rodzin łączą się za sprawą Wiktora – albinosa, bardzo skrytego, dziwoląga będącego pośmiewiskiem całej wsi, i Emilii – której poparzenia są tak rozległe, że żaden mężczyzna na nią nie spojrzy. W rodzinie dochodzi do tragedii, która przez wiele lat pozostaje niewyjaśniona…

Słowa mają ogromną moc, w tym destrukcyjną, o czym co rusz autor czytelnikowi przypomina. Słowa raz rzucone w gniewie nie mogą być cofnięte. Zapomniane przez jednych, zdają się być kiełkującym ziarnem u innych. Ziarnem, które w przyszłości wyda plony… Dygot i przerażenie, przewijają się w książce wiele razy. Poszczególne osoby popełniają błędy, które do końca życia będą prześladować. Na każde nieszczęście, które je spotyka patrzą jak na karę za swoje winy. Książka jest napisana w zupełnie inny sposób niż książki obyczajowe i już chociażby z tego względu warto po nią sięgnąć. Ponadto obnaża ludzką naturę i nie pokazuje jej w pozytywnym świetle. Nasza wewnętrzna natura staje się źródłem bólu i cierpienia. Dygot towarzyszy każdemu w inny sposób i z innego powodu, ale sami jesteśmy za niego odpowiedzialni. My, nasze wybory i skrywane głęboko pragnienia.


Egzemplarz recenzencki otrzymałyśmy dzięki uprzejmości Wydawnictwa SQN

Wydawnictwo SQN

dygot_banner_300915

Komentarze

komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook IconTwitter IconŚledź nas n Instagramie!Śledź nas n Instagramie!

Korzystając z tej witryny akceptujesz politykę prywatności więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close