„Spacer z psem” Sven Nordoqvist

Sven Nordoqvist jest znany przede wszystkim z książek o kocie Findusie i staruszku Pettsonie. Tymczasem w ostatnim czasie pojawiła się nowa książka dla dzieci jego autorstwa. Tym razem bez kota w roli głównej i bez… tekstu. Jednocześnie jest bardzo barwną i w pewnym sensie wielowątkową opowieścią dla najmłodszych.

„Spacer z psem” jak wskazuje tytuł, opowiada o wyprowadzeniu pieska, ale ile przy tym przygód! W książce nie ma żadnego tekstu, za to każda strona jest przepełniona ilustracjami, które same w sobie mogą stanowić króciutkie historyjki.

O czym jest książka bez tekstu

Głównymi bohaterami książki są chłopiec i biały kudłaty pies. Na pierwszej stronie wychodzą z domu (prawdopodobnie babci), by przez kolejne strony przemierzać świat. Ten rzeczywisty i ten magiczny, nierealny. W zasadzie na każdej stronie mamy do czynienia z zupełnie inną krainą. Jednocześnie stanowi naturalne przejście po tym, co było chwilę wcześniej i jest wstępem do zupełnie nowej historii. Kiedy towarzyszymy bohaterom w tym, że wsiadają do zabawnego pociągu, na następnej stronie widzimy labirynty torów, a później to, co robili i gdzie dojechali. I tak dalej.

Jedna książka – wiele historii

Wszystkie kolejne kartki mają ze sobą niewiele wspólnego poza tym, że większość tego, co na nich widać jest nierzeczywiste, wymyślone. To fantastyczna gratka dla wyobraźni. Innym elementem wspólnym, który przewija się wszędzie, to chłopiec z psem. Książka już sama w sobie jest przepięknie wydana. Jej okładka, a później obrazki, potrafią zauroczyć. Jeśli znacie przygody Findusa i kojarzycie stworki, które się tam pojawiały, to możecie spodziewać się podobnego klimatu. „Spacer z psem” można czytać na dwa sposoby. Albo analizować, co po kolei robi chłopiec z pieskiem, gdzie chodzą na spacer, albo wymyślać barwne opowieści na podstawie tego, co w danej krainie zauważymy. A jeśli nawet oglądamy bez wyraźnego pomysłu na to, jak „czytać”, to samo przeglądanie będzie przyjemnością.

Za książkę do recenzji dziękujemy:

Komentarze

komentarze