Przedpremierowa recenzja: „Berlin, Barcelona” Eleny Trapé

We wtorek, 2 kwietnia odbyła się prapremiera filmu „Berlin, Barcelona”. Dzieło Eleny Trapé stanowi potwierdzenie współczesnego zjawiska oddalania się od siebie bliskich osób. Jak zareagowalibyście, gdyby nagle w drzwiach Waszego ułożonego życia stanęli dawni przyjaciele?

Comas (Miki Esparbé) wiedzie przeciętne, powierzchownie ustabilizowane życie w stolicy Niemiec, lada dzień skończy 35 lat. Niezapowiedziane urodzinowe przybycie przyjaciół z lat studiów niszczy jego spokój, burzy porządek i prowadzi do narastającej frustracji, która popycha mężczyznę do radykalnego kroku.

Bolesne zmiany, bezlitosna dorosłość

Iluzja świetnej relacji doskonale dogadujących się znajomych zaczyna kruszeć ukazując niedopuszczalną i odsuwaną prawdę o upływie czasu oraz ludzkiej zmienności. Usilne starania wmówienia sobie oraz reszcie, iż można pozostać tym samym szczęśliwym lekkoduchem bez perturbacji w rzeczywistości odległej o lata od beztroskiego okresu studenckiego nie mogą zakończyć się sukcesem. Zawsze nadejdzie moment, w którym dopijanie po innych piwa w pubie, zazdrosne wściekanie się o sympatie starej i niespełnionej miłości mimo bycia w związku, uciekanie od problemów oraz ślepe, ignoranckie przekonanie o własnej nieomylności przestanie być przymiotem zadziornej młodości, a stanie się syndromem mentalnej niedojrzałości.

Kto z nas nie doświadczył w czasach szkolnych lub studenckich wybryków i fascynacji, o których starannie przechowuje się pamięć? Kto nie życzyłby sobie widzieć niektórych osób takimi, jakimi były kiedyś? Pielęgnowanie złudzeń wraz z dążeniem, by ci którzy poszli naprzód cofnęli się i uczestniczyli w festiwalu prowizorycznej radości świadczy wyłącznie o braku zdolności do odnalezienia siebie w teraźniejszości, poza komfortową przeszłością.

Zostać czy odejść?

Bezkompromisowa, niespodziewana reakcja Comasa nie chcącego uczestniczyć w narzuconym przez byłych przyjaciół scenariuszu prowadzi do stopniowego obnażenia prawdy o każdej z postaci. Żaden z nieproszonych gości nie dopuszcza do siebie racjonalnego zrozumienia postawy solenizanta i jego potrzeby przerwania relacji, która istnieje już wyłącznie fasadowo. Nikt nie jest dostatecznie dojrzały i gotowy, by zmierzyć się z zastaną  rzeczywistością bez krzepiącego zaplecza reminiscencji.

Każdy z nas posiada bagaż przeżyć, które pragnie się w sobie zachować, jednak zawzięte przetrzymywanie i odgrzewanie wspomnień zniekształca bieżący obraz oraz prawdę, zwłaszcza, gdy odbiega ona od projekcji.

Zmieniamy się, a różnice będące odległościami między nami stają się potężniejsze, aniżeli 1 866 kilometrów dzielących Berlin od Barcelony. Comasa od Olivii, Eloi oraz Guillego.

Próba wtłoczenia człowieka – choćby był nam najbliższy 5 czy 15 lat temu – w ramy swoich wyobrażeń o stałości musi zakończyć się w najlepszym wypadku farsą, w najgorszym dotkliwą porażką. Tę uniwersalną i jednocześnie smutną prawdę dobitnie uzmysławia „Berlin, Barcelona”. 

Klimat filmu przemówił do mnie i uruchomił własne wspomnienia czasów studenckich: kapelowa muzyka słuchana przez Olivię (Alexandra Jiménez), miasto nocą, pewna spontaniczność bohaterów – to wszystko pozwala wczuć się w fabułę opowieści i odnieść ją do indywidualnej historii. A nuż z obrazu powstanie refleksja…

Premiera filmu odbędzie się 5 kwietnia, natomiast redakcja Kulturantek ponownie miała przyjemność uczestniczyć w pokazie przedpremierowym w kinie Elektronik, dzięki zaproszeniu dystrybutora, Aurora Films.

 

 


 

Za możliwość obejrzenia i zrecenzowania filmu dziękujemy:

 

Komentarze

komentarze

2 Replies to “Przedpremierowa recenzja: „Berlin, Barcelona” Eleny Trapé”

  1. Pingback: 다시보기

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook IconTwitter IconŚledź nas n Instagramie!Śledź nas n Instagramie!

Korzystając z tej witryny akceptujesz politykę prywatności więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close