Związek to gra zespołowa – J. Sterling, The Perfect Game. Zmiana

Dziś mamy coś dla fanów serii The Perfect Game J. Sterling. Jeśli polubiliście „Rozgrywkę”, koniecznie musicie poznać „Zmianę”.

Minęło pół roku od rozstania Cassie i Jacka. Czas trudny i burzliwy dla obojga. Jack pojawił się w drzwiach mieszkania dziewczyny, z bukietem róż, prośbą o wybaczenie i obietnicą naprawy wszystkiego, co popsuł. Dziewczyna daje mu drugą szansę. Jednak nie spodziewa się tego, co w jej życie wniesie nowy miotacz New York Mets. Od tej pory musi przyzwyczaić się do ciągłego śledzenia każdego jej kroku przez paparazzi, portale plotkarskie i fanów jej chłopaka. Czy Cassie uda się przetrwać ten chaos wokół niej? Czy ich związek ma szanse na przetrwanie?

Gdy zaczęłam czytać „Zmianę”, w pierwszym momencie miałam wrażenie, że czytam powieść Colleen Hoover, „This Girl”. Schemat jest bardzo podobny. Do głosu dochodzi główny bohater męski i opowiada, co się z nim działo, podczas jego nieobecności. W tym przypadku dowiadujemy się, co takiego działo się u Jacka Cartera od czasu jego rozstania z Cassie, pół roku wcześniej. Oprócz tego mamy tu także kilka ciekawych zwrotów akcji, które dotyczą przyszłości naszych bohaterów.

Z jednej strony ta powieść była ciekawym rozwinięciem pierwszego tomu i całej historii tej pary. Uzupełniliśmy „dziurę”, która powstała pomiędzy ich rozstaniem a pojawieniem się Jacka w drzwiach mieszkania Cassie. Wyjaśnił on dokładnie, co działo się w jego życiu w tym czasie. Jak wyglądały jego starania w drodze do odzyskania miłości jego życia oraz jej zaufania. Było to dość interesujące, bo działo się wówczas naprawdę dużo. A te brakujące informacje były dość istotne dla fabuły. Z drugiej strony można uznać tę część, jako przegadany zapychacz, napisany na siłę. Lecz, jak to zazwyczaj z tego typu historiami bywa, są one pisane dla fanów i na ich prośbę. To oni chcieli dowiedzieć się więcej i uzupełnić sobie brakujące informacje, które nie dawały im spokoju.

Zaufanie to trudna sztuka. Czasami miałam wrażenie, że to żywy organizm, który kształtowałam, tak aby pasował do moich potrzeb w danym momencie. A kiedy indziej przypominało coś nieokiełznanego, co miało przypływy i odpływy jak ocean. Jednego dnia wszystko było dobrze, a następnego zamieniałam się we wrak człowieka, przekonana, że Jack wcale nie jest lepszy od swoich kolegów z drużyny. Żałowałam, że nasza relacja nie jest prostsza, ale przecież cały czas nad nią pracowaliśmy. Najtrudniejsze okazało się zwykłe pogodzenie się z takim stanem rzeczy.

 

Tytułowa zmiana dotyczy chyba wszystkiego w tej historii. Zmiany zachodzą zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym naszych bohaterów. Mają one miejsce również w nich samych. W ich podejściu do życia, miłości i otaczającego ich świata. Dojrzewają. Podejmują dużo rozsądniejsze, ale i ciągnące za sobą więcej konsekwencji, decyzje.

Zdecydowanie ta historia zadowoli fanów pierwszego tomu, w szczególności fanki Jacka Cartera, gdyż to właśnie on jest tu postacią dominującą. Nadal czyta się ją lekko i przyjemnie, szybko przekładając kolejne strony. Jeśli polubiliście bohaterów „Rozgrywki”, to powinniście sięgnąć również i po „Zmianę”.


Za egzemplarz do recenzji dziękujemy

Komentarze

komentarze

One Reply to “Związek to gra zespołowa – J. Sterling, The Perfect Game. Zmiana”

  1. Pingback: 영화 사이트

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook IconTwitter IconŚledź nas n Instagramie!Śledź nas n Instagramie!

Korzystając z tej witryny akceptujesz politykę prywatności więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close