Dać sobie ostatnią szansę – Dominika Smoleń, Bieg do gwiazd

Dziś mam dla Was książkę, która wywołała u mnie skrajne emocje. Podobała mi się jej fabuła, a jednocześnie mam ochotę ją spalić, za przekazywaną w niej „wiedzę” o opisywanej chorobie. Zapraszam Was do przeczytania recenzji „Biegu do gwiazd”.

Ada w wieku siedmiu lat zachorowała na cukrzycę typu 1. Wraz z pojawieniem się choroby, praktycznie straciła swoich bliskich. Jej rodzice odwrócili się od niej, gdyż psuła im idealny obrazek rodzinny. Przez wiele lat, z powodu swojej choroby, cierpiała na depresję. Podejmowała również wiele nieudanych prób samobójczych. Jedyną bliską jej osobą, wspierającą w tym wszystkim, była babcia. Gdy Ada, w wieku dziewiętnastu lat, wraca do domu z kolejnego pobytu na szpitalnym oddziale psychiatrycznym, dowiaduje się, że jej ukochana babcia umarła. Zostawiła jej jednak, napisany przed śmiercią, list. Ta niepozorna kartka papieru zawiera ostatnią wolę i jednocześnie prośbę kobiety. Dziewczyna postanawia zrealizować ją i przez zaledwie trzydzieści dni, żyć jak normalna nastolatka, bawić się, chodzić do szkoły, imprezować i poznawać nowe osoby. Ten list, jak się okazuje, diametralnie zmienia jej życie, mimo, że wiąże się z walką z własnymi słabościami.

Kiedy zobaczyłam informację o tym, że ktoś napisał powieść, w której główna bohaterka zmaga się od dziecka z cukrzycą, a na dodatek sama autorka na nią choruje, postanowiłam po nią sięgnąć. Byłam jej ciekawa zarówno, jako rodzic małego cukrzyka, jak i edukator diabetologiczny z kilkuletnim stażem. Ta historia, od pierwszych stron, wzbudzała we mnie emocje. Niestety nie zawsze pozytywne, ale o tym później

Historia Ady jest historią wstrząsającą dla niejednego czytelnika, szczególnie, jeśli sam on jest rodzicem. Dziewczyna zachorowała na przewlekłą, nieuleczalną chorobę, jako zaledwie siedmioletnie dziecko, a osoby, które w tej sytuacji powinny ją jak najmocniej wspierać, czyli jej rodzice, po prostu się od niej odwrócili. Z tego, co możemy wywnioskować, dziewczyna nigdy nie miała od nich żadnego wsparcia, co spowodowało w konsekwencji depresję i wielokrotne próby samobójcze. Jedyną reakcją rodziców, było zamykanie jej w szpitalu psychiatrycznym na kolejnych, niewiele wnoszących, próbach leczenia. Niestety, najlepsi lekarze nie pomogą, jeśli chory nie ma wsparcia w bliskich. Nie jest łatwo czytać o takich sytuacjach.

Wszystko zależy od podejścia. Jeśli wierzysz, że nawet po dotkliwym upadku dasz radę ponownie stanąć na własne nogi, to tak właśnie jest, choćby zajęło to masę czasu i energii. Myślę, że nic nie dzieje się bez przyczyny, a każda przeszkoda w naszym życiu kształtuje nasz charakter.

 

Kiedy poznajemy Adę, ma ona już dziewiętnaście lat. Przed nią kolejny powrót do domu, z którego wcale się nie cieszy. Bo i z czego się cieszyć, skoro rodzice traktują ją jak powietrze i zło koniecznie. Nie spodziewa się także informacji, jaką otrzymała o śmierci babci oraz jej niespodziewanej „prośby zza grobu”. Jej przeszłość i plany na przyszłość są dość drastyczne.

Bardzo spodobał mi się pomysł na fabułę tej powieści. Wchodząca w dorosłość dziewczyna, z bagażem doświadczeń, jakiego nie posiada nie jedna dorosła osoba, mimo ciężkiej depresji, ulega namowom zmarłej babci i próbuje ostatni raz być szczęśliwą nastolatką. Widzimy jej próby normalnego funkcjonowania w ciągu tych obiecanych trzydziestu dni. Nie jest jej łatwo, gdyż całe życie funkcjonowała zupełnie inaczej. Zdarzają jej się zarówno chwile słabości, jak i potknięcia. Okazuje się, że życie wcale nie musi być takie złe, a ona sama, mimo choroby, którą stara się przed wszystkimi ukrywać, może mieć wokół siebie osoby, którym na niej zależy i dobrze się bawić. Próbuje także tego, na co kiedyś by się nigdy nie odważyła.

Jest niestety także druga strona medalu, pod którą jako edukator diabetologiczny i rodzic małego cukrzyka podpisać się nie mogę. A mianowicie chodzi o „wiedzę” na temat cukrzycy, którą przemyca w swojej powieści autorka. Informacje, które nie mają przełożenia na rzeczywistość osób, u których ta choroba została zdiagnozowana, gdyż są bardzo mocno nieaktualne lub przekłamane. Z niektórych fragmentów, ktoś postronny, niebędący w temacie tej choroby, mógłby wręcz wywnioskować, że po takiej diagnozie to nic innego jak wybierać trumnę, bo prędzej czy później zejdzie się z tego świata bez nóg, z uszkodzonym wzrokiem czy narządami wewnętrznymi. A o posiadaniu dzieci kobiety mogą wręcz zapomnieć. Tak było owszem, wiele lat temu. Od tamtej pory bardzo dużo się zmieniło. Medycyna i technika poszły do przodu, a cukrzyca typu 1 przestała być wyrokiem śmierci i gwarancją kalectwa po kilku latach choroby. Przestała być nawet przeszkodą między innymi w osiąganiu sukcesów w sporcie, a nawet zdobywaniu medali olimpijskich. Zainteresowanych tym tematem, odsyłam do ogólnopolskich portali cukrzycowych, gdzie znajdziecie merytoryczną wiedzę o tej chorobie.

Pod tym względem zawiodłam się bardzo mocno na tej książce. Czytając, że autorka sama choruje na opisywaną w książce cukrzycę typu 1, liczyłam na to, że w końcu ktoś, doskonale obeznany z tematem, przekaże szerszemu gronu odbiorców prawdę o chorobie oraz jej uroki. Niestety otrzymałam po raz kolejny mity, które można znaleźć „na każdym kroku” w Internecie, mediach, prasie, nieścisłości oraz błędy na jej temat. Znalazłam tu także kilka błędów logicznych oraz chaos w fabule w niektórych momentach, jednak to kwestie na temat choroby najbardziej mnie zawiodły.

Mimo wszystko, polecam Wam poznać historię Ady, jednak pod jednym warukiem. Mocno przymkniecie oko w kwestiach informacji na temat samej choroby. Gdyby nie te „kwiatki”, byłaby to naprawdę znakomita historia o dziewczynie, która, mimo wieloletniej ciężkiej depresji, braku wsparcia od rodziców i buntu przeciwko swojej chorobie, podejmuje ostatnią próbę by żyć tak, jak jej rówieśnicy. Ciesząc się tym życiem i obecnością przyjaciół, na których zawsze może liczyć.


Za egzemplarz do recenzji dziękujemy wydawnictwu

Komentarze

komentarze

One Reply to “Dać sobie ostatnią szansę – Dominika Smoleń, Bieg do gwiazd”

  1. Pingback: 영화 사이트

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook IconTwitter IconŚledź nas n Instagramie!Śledź nas n Instagramie!

Korzystając z tej witryny akceptujesz politykę prywatności więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close