Wojna i miłość – atrakcyjna choć tragiczna para, eksploatowana w literaturze i filmie tak często, że można obawiać się, czy da się jeszcze w tym temacie powiedzieć coś nowego? Alex Rosenberg, amerykański filozof podejmuje się tej próby w swojej debiutanckiej powieści „Dziewczyna z Krakowa”. Czy z powodzeniem?
Lata 30 XX wieku. Rita studiuje prawo w Krakowie i klepie biedę… Kiedy poznaje Ursa, który zakochuje się w niej, nie zastanawia się długo i wychodzi za niego za mąż. Jest to jednak typowe małżeństwo z rozsądku. Rita wkrótce wdaje się w gorący romans ze swoim lekarzem – Tadeuszem. Po pewnym czasie jednak zostawia kochanka i rodzi syna. W tym czasie zaczyna się wojna i walka o przetrwanie za wszelką cenę…
Koniec pięknej epoki
Rita ma dobry, aryjski wygląd ale złe pochodzenie. Jest Żydówką. Aby przetrwać – musi przyjąć nową tożsamość i odrzucić to, czym i kim była dotychczas. Razem z Ritą wędrujemy przez ogarniętą wojną Europę – obserwujemy kolejne kłamstwa i tajemnice, kolejne zmiany tożsamości. Dziewczyna robi wszystko, by przetrwać. Przy życiu trzyma ją pragnienie odnalezienia ukochanego synka. Czy jej się o udaje?
Amerykański sen o wojnie
Autor podjął się zadania niezwykle trudnego – napisał powieść osadzoną w historycznych realiach Europy. Dla Amerykanina to zadanie mogło okazać się ponad siły i… niestety, tak się stało w tym przypadku. Jako wielka miłośniczka wszystkiego, co wiąże się z przedwojenną Polską, z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że nie udało się autorowi oddać atmosfery tamtych lat. Wojenna zawierucha też wygląda zupełnie inaczej z perspektywy amerykańskiego kontynentu. Nie przekonała mnie wizja getta z czasów okupacji hitlerowskiej ani obraz przedwojennego Krakowa (czy w przedwojennych kawiarniach podawano espresso?). Jeśli jednak odczytamy powieść jako esej filozoficzny – jej notowania zdecydowanie wzrosną. Jak daleko można posunąć się by ratować własną skórę? Czym w czasie wojny jest moralność? I czy jest możliwa? Czy wola przetrwania usprawiedliwia każde zachowanie? I wreszcie – jak żyć w czasach, kiedy cały znany nam wcześniej świat zostaje obrócony w gruzy?
„Do jakich czynów posunie się człowiek by przetrwać? Gdzie kończy się człowieczeństwo a zaczyna zezwierzęcenie? Jak bardzo, w walce o własny byt, można zostać znieczulonym na losy drugiego człowieka?”
„Dziewczyna z Krakowa” to powieść, w której wojna i miłość stają się pretekstem do rozmyślań nad sytuacją człowieka w sytuacjach granicznych. Nie znalazłam w niej porywających emocji i atmosfery przedwojennej i wojennej Polski a raczej refleksję na temat moralności i etyki. Jeśli tego właśnie szukacie – sięgnijcie po tę książkę.