Fadystka zamordowana w Lizbonie

Portugalia. Ciepły europejski kraj i jego stolica – Lizbona, która przykuwa uwagę wielu turystów z całego świata. To właśnie tam rozgrywa się akcja książki „Ona śpiewała fado”. Jej autor, Fernando Sobral, pokazuje nam ją zupełnie w innym świetle. Mamy morderstwo, ale mamy również piękną i sentymentalną muzykę fado.

Głównym bohaterem jest detektyw Manuel Rosa, który ma wyjaśnić sprawę młodej fadystki zamordowanej w niemal opuszczonym budynku mieszkalnym. Maria de Lurdes była dziewczyną z ogromnym talentem, lubianą w kręgach, w którym się obracała. Czy ktoś mógł zabić ją z premedytacją?

Tajemnicza śmierć fadystki

Razem z policją zaczynamy przemierzać ulice Lizbony w poszukiwaniu sprawcy i motywów. Wkraczamy w świat wielkich pieniędzy i folkloru. Odwiedzamy lokale, w których można posłuchać przepełnionej emocjami muzyki. Pojawiają się nowe ślady, choć podobnie jak Manuel nie do końca jesteśmy pewni o tym, czy przybliżają do rozwiązania zagadki.

”- Smutne? Niech pan posłucha, Portugalia ma unikatowe słowa, przepełnione melancholią. Gdzież są tak piękne słowa jak saudade, luar, nevoeiro, magowa, na określenie tęsknoty, światła księżyca, mgły i strapienia? Tylko fado tłumaczy ich sens. Maria de Lurdes to potrafiła. Łączyła to saudade przeszłości z wizją przyszłości. Zbawienia, rozumie pan. Portugalia misi szukać odkupienia. Ale nie z tymi ludźmi”.

Pomimo tego, że śledztwo stanowi główny trzon książki, sporą jej część zajmują też kwestie związane z życiem prywatnym detektywa. Jest dość skomplikowaną osobowością, która nie do końca potrafi określić i nazwać swoje lęki i oczekiwania. Usiłuje sprecyzować to, jakie relacje wiążą go z jego drugą połówką, a jednocześnie wdaje się w relacje intymne z inną kobietą.

W portugalskim klimacie

Całość jest doskonale wyważona i naznaczona wieloma barwami. Wśród fasad zabytkowych budynków kryją się tajemnice. Wyczuwa się wpływ kryzysu jaki dotknął Portugalię i marazm, jaki dopada jej obywateli. Akcja jest niespieszna, przez co można delektować się jej treścią. Aby jeszcze pełniej wprowadzić Was w klimat, jaki panuje w tytule „Ona śpiewała fado”, zamieszczam link do jednego z utworów tego gatunku muzycznego.

 


Za książkę do recenzji dziękujemy:

 

Komentarze

komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook IconTwitter IconŚledź nas n Instagramie!Śledź nas n Instagramie!

Korzystając z tej witryny akceptujesz politykę prywatności więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close