Lubię powieści historyczne, choć w szkole raczej średnio pociągała mnie sucha w ludzkie emocje mitologia. Oczywiście czytało się podstawowe mity greckie, ale raczej z konieczności. Sięgając po „Powrót królów” Grzegorza Gajka, z jednej strony byłam ciekawa, z drugiej miałam nieco obaw, czy powieść, w której pojawiają się mitologiczni bohaterowie jest czymś dla mnie. A jednak jestem pozytywnie zaskoczona!
Chociaż Grzegorz Gajek jest cenionym autorem, wcześniej nie spotkałam się z żadną z jego książek. Nie do końca wiedziałam, czego się spodziewać po rozpoczęciu lektury „Powrotu królów”, więc zaczęłam z neutralnym stosunkiem. Już od pierwszych stron uderzył mnie unikatowy styl autora. Nawet jeżeli nie czytacie mitów ani wielu książek historycznych, autor sprawi, że przeniesiecie się w czasie. Konstrukcja zdań i sformułowania od razu nasuwają skojarzenie czegoś, czego już nie ma. Co nie znaczy, że czyta się źle, wręcz przeciwnie – od początku jesteśmy zaintrygowani.
Znane postacie w nowej odsłonie
Chociaż nie jestem biegła w mitologii i znam w zasadzie jedynie podstawowe mity, od samego początku dostrzegłam, że wiele postaci, które występują na kartach książki, jest znanych z najbardziej popularnych greckich opowieści. Myślę, że nikomu nie trzeba przedstawiać Odyseusza, Kirke, czy Achillesa, a osób tych jest znacznie więcej.
„- Czemu więc przyszedłeś do mnie? – zapytała Ifigenia. – Jestem tylko głosem Bogini Ziemi. Więcej mogę ci powiedzieć o bogach niż o ludziach.
Arystodem przypomniał sobie, co radził Kresfones, żeby opowiadał o babach i dzieciach. Odgonił tę myśl. Zdało mu się niegodnie o tym mówić.
– Chciałbym prosić o wyrocznię – wydukał tylko”.
Kiedy wojna trojańska dobiegła końca…
Cała książka przypomina wielkie pole bitwy. Są przygotowywania do wojny, intrygi i starcia. Są wielkie namiętności i knowania między przedstawicielami różnych stron konfliktów. Mijają lata odkąd zakończyła się wojna trojańska, w której tak istotna była piękna Helena (ją także poznacie w „Powrocie królów”). Czas upomnieć się o swoją spuściznę, odebraną ziemię. Ale jaki jest plan bogów wobec mieszkańców mitycznej Hellady? Nie czekajcie, otwórzcie swoje umysły na nowe spojrzenie i zanurzcie się w fascynującej historii, która bez reszty Was pochłonie. A finał? Cóż, myślę, że możemy oczekiwać ciągu dalszego…
Za książkę do recenzji dziękujemy: