![](https://www.kulturantki.pl/wp-content/uploads/2017/09/382.jpg)
Praca w korporacji wymaga wielu poświęceń, nie raz kosztem życia prywatnego. Wielokrotnie można usłyszeć, że przypomina wyścig szczurów. W zasadzie, właśnie to jest głównym tematem książki Anny Zacharzewskiej zatytułowanej „Hodowca świń”. Podczas lektury nie mogłam się oprzeć wrażeniu, że tytuł jest użyty w sensie dosłownym i w przenośni, dlaczego?
W książce poznajemy kilka osób, wszyscy pracują w korporacji zajmującej się produkcją i sprzedażą mięsa. Rozpoczynając lekturę, zaczynamy właściwie od końca historii. Jest kilka osób żywych, jedna martwa, można podejrzewać, że zamordowana. Jedna wielka zagadka. Dopiero później autorka cofa nas w czasie o dwa tygodnie, kiedy poznajemy kulisy tych wydarzeń.
Poniżanie, szykanowanie i gra pozorów
Całość jest opisana z perspektywy sześciu osób, które zamiennie stają się narratorami kolejnych rozdziałów. Przybliżamy sobie ich życie, wzloty i upadki, sytuację rodzinną i pozycję w firmie. Szybko można dostrzec, że żaden z bohaterów będący dyrektorem jednego z działów korporacji Rafała Tuszy, nie czuje się dobrze w miejscu pracy. Rafał ma despotyczny charakter, lubi sprawiać, że inni czują się źle, lubi poniżać i delektować się władzą. Postanawia zabawić się nimi wszystkimi organizując wyjazd integracyjny. Niestety jedynie z nazwy może to brzmieć pozytywnie. Kiedy dojeżdża z podwładnymi na miejsce, konfiskuje im telefony, przeszukuje torby, by przez siedem dni „byli ze sobą bliżej”. W domu, w którym mają na ten czas zamieszkać nie ma nic do jedzenia, poza świniami, które muszą zabić sami… Sytuacja robi się coraz bardziej dramatyczna, a Rafał czerpie satysfakcję. Do czego to doprowadzi?
„- Elementy surwiwalowe często są wykorzystywane w projektach teambuildingowych – przytaknęła nieśmiało. – Jeśli zechcesz, to mogę o czymś pomyśleć…
– Nie zależy mi na twoim myśleniu. Będziesz to analizować przez miesiąc, potem przygotujesz kilka slajdów i opowiesz nam o korzyściach potencjalnie płynących z projektu – skwitował jej wypowiedź złośliwie. – Skończy się jak zawsze u ciebie: na jałowym pieprzeniu”.
O brutalności w korporacji
„Hodowca świń” to książka, która z jednej strony opisuje brutalność pracy w korporacji, z drugiej strony skutki mobbingu w pracy. Jednak jest to także fantastyczny thriller psychologiczny, który bez reszty wciąga czytelnika. Przerażające jest w niej to, że opisane historie życia bohaterów mają w sobie wiele elementów, które doskonale pasują do pędu dzisiejszego świata. Zapraszam do lektury tego tytułu, w którym gra pozorów staje się grą o przetrwanie i własne życie.
Za książkę do recenzji dziękujemy:
Hi, after reading this remarkable article i am too happy to share my know-how here with colleagues.